Dzień dobry! :)
Przyszła jesień, więc czekają nas dłuższe wieczory, które można spędzić z książką, gdy za oknem robi się coraz zimniej. Mam dla Was kilka propozycji, które pozwolą umilić ten jesienny czas :)
C. Jensen, My, topielcy
824 strony opowieści o morzu, samotności, małym
miasteczku i odważnych ludziach, płynącej przez XIX i XX wiek. Zasiadając w
fotelu z kubkiem gorącej herbaty możemy poznać trudy życia marynarzy i ich
rodzin, a także odwiedzić niewielkie duńskie portowe miasteczko.
Za oknem zimno, deszczowo i ponuro, jednak co
powiecie na wycieczkę do fascynującego świata siedmiu królestw Dary? Opowieść o
złodzieju i wojowniku, która toczy się w alternatywnym świecie z azjatyckim
klimacie. 592 strony fantastyki w najlepszym wydaniu.
Jesień do pora przygotowań do zimy, więc może dobrze
byłoby przygotować się na ten zimowy czas również czytelniczo? „Zimowa
opowieść” Marka Helprina przenosi nas do pokrytego śniegiem Nowego Jorku i
przez 696 stron zachwyca niezwykłymi wydarzeniami z wielką miłością w tle.
Klasyka jest dobra o każdej porze roku. Dlaczego by
nie sięgnąć po zabawne przygody Don Kichota i jego wiernego giermka Sancho
Pansy? Składająca się na 1024 strony powieść to gwarancja sporej dawki przygód.
A może macie ochotę na coś historycznego? Opowieść o
słynnym kongresie wiedeńskim, którą czyta się jak najlepszą powieść. Polityka,
bale, plotki i wielkie postaci. To wszystko na 552 stronach świetnie napisanego
tekstu.
Oto moje propozycje, macie jakieś swoje typy? :)
Swoich typów nie mam, bo rzadko sięgam po grube powieści. Tym wpisem przypomniałaś mi o tym, że miałam czytać "My, topielcy". Lubię morskie klimaty, opisy życia marynarzy itd. :)
OdpowiedzUsuńDon Kichot to świetna propozycja :-) Ja poleciłabym trylogię z komisarzem Forstem- zwłaszcza ostatnią, najgrubszą część ;-)
OdpowiedzUsuńMnie jesień kojarzy się głównie z opasłymi książkami fantasy ;) Strasznie chciałabym przeczytać Królów Dary, wiele osób polecało, a mnie fascynuje ta nutka orientu, która wkradła się do fabuły. Helprina jeszcze nie czytałam, ale mam na półce jego Pamiętnik z mrówkoszczelnej kasety i muszę się w końcu za to zabrać. Najbardziej jednak chcę na jesieni przeczytać Obcą Diany Gabaldon, bo ta okładka wpasowuje się w klimat tej pory roku i wiele osób strasznie chwali tę serię.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
"Obcą" również mam na oku. Również słyszałam o niej wiele dobrych rzeczy, więc jestem jej bardzo ciekawa :)
UsuńNad pierwszą i trzecią się od pewnego czasu zastanawiam
OdpowiedzUsuńDon Kichot bardzo zainteresowała mnie ta książka!
OdpowiedzUsuń"Zimową opowieść" zaplanowałam sobie na zimę :)
OdpowiedzUsuńNa ten "Wiedeń..." to z przyjemnością bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńZ Twoich propozycji mam na półce "Zimową opowieść", więc pewnie po ten tytuł sięgnę najprędzej. Trochę mnie też zaintrygowali "My, topielcy", bo wyczuwam ciekawy klimat :)
OdpowiedzUsuń"Don Kichot..." - bardzo chciałabym to w końcu przeczytać.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na książkę "Wiedeń 1814"! Koniecznie muszę ją dorwać, bo lubie takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Królowie Dary są w moim TBR na te najbliższe chłodne miesiące. A Zimową opowieść zamierzam przeznaczyć sobie na święta :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Nie przepadam za grubymi książkami... Zazwyczaj pod koniec zaczynają się dłużyć, przez co zaczynają mnie męczyć. Myślę jednak że wymienione przez ciebie tytuły kryją w sobie bardzo ciekawe i godne przeczytania historie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moment Of Dreams ♥
Królów Dary mam w planach, bo wiele się naczytałam w blogsferze o tej książce. Reszty nie znam, ale też wyglądają ciekawie
OdpowiedzUsuń"Królowie Dary" to świetna książka z cudownymi bohaterami, ale ciężko było mi przebrnąć przez początek. W każdym bądź razie już nie mogę doczekać się kontynuacji :D
OdpowiedzUsuńReszty niestety nie znam, ale "Zimową opowieść" na pewno kiedyś przeczytam :)
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com