piątek, 21 października 2016

5 książek na poprawę humoru

Cześć :)


Jesień nie zawsze nastraja optymistycznie, więc może czas sięgnąć po książki, które poprawią nam humor i sprawią, że będziemy czytać z wielkim uśmiechem na ustach? Oto książki, przy których szczerze się śmiałam i z przyjemnością kiedyś do nich wrócę ;)


Jerome K. Jerome, Trzech panów w łódce (nie licząc psa)


Angielski klasyk z końca XIX wieku. Trzech dżentelmenów wybiera się na wycieczkę po Tamizie, którą bardzo skrupulatnie przygotowują. Opis ich wyprawy jest pełen zabawnych anegdot i wydarzeń z iście brytyjskim poczuciem humoru.

J. Johansson, Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął


Jeżeli jeszcze nie znacie Alana, to powinniście to jak najszybciej nadrobić. Żywotny staruszek przez całe życie pakował się w zabawne przygody i nie zamierza z tego rezygnować nawet w dniu swoich setnych urodzin. 



Zastanawialiście się kiedyś, czy można kogoś zabić lodami Calypso? Nie? Ja też nie, ale tytułowy bohater tej książki miał to jak najbardziej w planach. Pechowy i trochę gapiowaty architekt o imieniu Lesio i jego przygody to gwarancja świetnej zabawy.

Ch. Moore, Brudna robota


Bycie śmiercią to wcale nie taka prosta praca. Przekonuje się o tym Charlie Asher, hipochondryczny, ciapowaty i wycofany facet, którego żona umiera przy porodzie, a on zostaje z malutką córeczką i posadą śmierci. 

D. Nicholls, Dubler


Stephen McQueen jest aktorem. Aktorem, który gra przechodniów i ciała ofiar w serialach kryminalnych. Jego agent nie jest najwyższych lotów, życie rodzinne również nie jawi się w różowych barwach. Wszystko się jednak zmienia, gdy Stephen zostaje dublerem dwunastego najprzystojniejszego mężczyzny świata.

A Wy macie jakieś książki, które sprawiły, że śmialiście się w głos? :)

14 komentarzy:

  1. Lesio zdecydowanie poprawia humor ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Lesia kiedyś też się nieźle uśmiałam, zresztą z kilku innych książek tej autorki również:)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Lesio" to idealny poprawiacz humoru! Ja polecam jeszcze "Granat poproszę". "Stulatka" mam na półce, a po resztę chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo, mnie by się przydała taka wesoła książka na poprawę nastroju, a "Lesio" czeka na półce już dość długo. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam żadnej - jednak jedną mam w palnie, dlatego nie jest jeszcze tak tragicznie ;) "Stulatek..." od jakiegoś czasu zdobi moją półkę, ale do tej pory po nią nie sięgnęłam.
    Ja na poprawę humoru chętnie sięgam po "Stephanie Plum" Evanovich :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe zestawienie :) zainteresował mnie Lesio :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja polecam ci ksiazke sophie kinsella pt. Pani mecenas ucieka. To była ksiazka przy której śmiałam sie w głos :) pani mecenas o dwoch lewych rękach do robot domowych laduje jako gospodyni domowa. Śmiech po pachy.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" - książki nie znam, ale oglądałam film i uśmiałam się jak głupia :D Świetna historia! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książkę "Lesio" kiedyś czytałam. Pozostałych jeszcze nie.

    OdpowiedzUsuń