Źródło |
Lesio to mężczyzna, który ma
wyjątkowy talent do pakowania się w kłopoty. Z zawodu architekt, prywatnie mąż
Kasieńki i ojciec jedynaka. Mimo, że Lesio zdradza oznaki wielkiego talentu
artystycznego, szefostwo i współpracownicy uważają go za wariata. A biedakowi
trudno jest podważyć ten osąd. Wszystko czego się dotknie ma wyjątkowo komiczne
skutki. Nie ma chyba sprawy, którą Lesio załatwiłby od początku do końca tak,
jak zrobiłby to normalny człowiek. W konsekwencji otrzymujemy wyjątkowo zabawną
powieść, która opisuje nam perypetie Lesia-architekta i jego trochę bardziej
rozgarniętych kolegów z pracy.
Joanna Chmielewska zafundowała nam
naprawdę przyjemną i zabawną powieść, która potrafi oderwać nas od codziennych
problemów. Książka zawiera tyle komicznych sytuacji i dialogów, że co krótką
chwilę pojawiał mi się uśmiech na twarzy. Akcja powieści osadzona jest w latach
70. XX wieku, więc otrzymujemy także opis realiów życia w PRL-u. Mamy milicję,
zachodnich kapitalistów, brak szynki w sklepach, czy też przedstawienie z
zepsutą arystokratką zakochaną w proletariuszu.
Książka podzielona jest na trzy
części, które opisują trzy różne etapy z życia Lesia i jego kolegów. Każdy z
nich koncentruje się na innym problemie, jednak wszystko łączy nieoceniona postać
Lesia. Trzecioosobowa narracja trochę ogranicza nam głębsze poznanie tytułowego
bohatera, z drugiej strony jednak, pozwala nam spojrzeć na niego z perspektywy
żony, kolegów i zwierzchników. Co jest równie zabawne jak przemyślenia Lesia.
Myślę, że lektura tej książki jest
idealna na dni, które nadeszły. Gdy za oknem szaro i pochmurno, perypetie Lesia
idealnie poprawią nam humor. Jeżeli macie, więc ochotę na lekką, przyjemną i
zabawną książkę to ta będzie doskonałym wyborem – taka niezobowiązująca lektura
na jesienne wieczory.
Tytuł: Lesio
Autor: Joanna Chmielewska
Wydawnictwo: Olejsiuk, 2014
Ocena: 5/6
Mam na półce ksiązkę Chmielewskiej, ale kiedy zaczęłam ją czytac, w ogole mi sie nie podobała. Moze to czas kiedy juz do niej dorosłam? Dziekuje ze mi przypomniałas o tej autorce :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, gdy zaczęłam czytać tę książkę, to też od razu mnie nie przekonała. Ale potem przepadłam ;)
UsuńMyślę, że nie jest to książka dla mnie, bo jakoś mnie nie zainteresowały przygody tytułowego Lesia ;)
OdpowiedzUsuńLesio to bardzo specyficzny gość ;)
UsuńZdecydowanie moja ulubiona książka Chmielewskiej :)
OdpowiedzUsuńJa na razie nie mam odniesienia, bo to była moja pierwsza książka Chmielewskiej :)
UsuńCzytałam ją całe wieki temu i nieźle się wtedy uśmiałam:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że śmiechu w tej książce jest co niemiara ;)
UsuńNie mój typ książek, ale może się skuszę kiedyś ;p
OdpowiedzUsuńW sumie warto czytać książki, które nawiązują do przeszłości :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam, mam nadzieję, że prędzej niż później :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ją tak wysoko oceniasz, gdyż dostałam ją od mamy i będę czytać w najbliższym czasie :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakie będą Twoje wrażenia po lekturze :)
UsuńSłyszałam, że książka jest świetna i naprawdę zabawna. Dlatego bardzo się cieszę że pierwszy tom kolekcji był w tak niskiej cenie i udało mi się go zdobyć:) No i dodatkowo, w końcu poznam uwielbianą przez wszystkich Chmielewską, bo wydaje mi się, że to jednak nie wypada nie znać twórczości autorki:)
OdpowiedzUsuńJa też skusiłam się na tę książkę ze względu na niską cenę i nazwisko autorki ;) Cieszę się, że w końcu poznałam twórczość Chmielewskiej :)
UsuńKupiłam ją i jestem ciekawa czy mnie zachwyci :D Mój dziadek ją uwielbiał, więc może coś w tym jest.
OdpowiedzUsuńLesio jest jedną z moich najulubieńszych książek Chmielewskiej, a samą Chmielewską absolutnie ubóstwiam. Moja mama ma całą kolekcję, ja tylko ją wzbogacałam o kolejne, nowsze książki. Przeczytaj jeszcze Dzikie białko!
OdpowiedzUsuń"Dzikie białko" mam w planach od momentu, kiedy dowiedziałam się, że istnieje kontynuacja przygód Lesia ;) Ale dziękuję za podpowiedź :)
UsuńTyle dobrego słyszałam o tej książce, że w końcu będę musiała po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńuwielbiałam kiedyś Chmielewską, ale nie wiem dlaczego po Lesia nigdy nie sięgnęłam
OdpowiedzUsuńJa bym raczej za inne z jej powieści się zabrała... Ale dobrze, że Ci się podobało :)
OdpowiedzUsuńSiostra czytała jedną jej książkę i była zachwycona. Chyba nadszedł czas, bym i ja sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam, że Lesio to aż tak zabawna postać :) Ale to dobrze - przyda mi się taka rozrywka :) Książka już sobie grzecznie na półce czeka :)
OdpowiedzUsuń