piątek, 19 grudnia 2014

A. Miller, Oczyszczenie


Źródło
            Muszę się przyznać, że bardzo rzadko sięgam po książkę zwiedziona chwytliwym opisem na okładce. W wypadku „Oczyszczenia” jednak tak zrobiłam. Przeczytałam, że książka zachwyci wszystkich fanów „Pachnidła”. Jako, że książka Patricka Süskinda bardzo mi się podobała postanowiłam przeczytać „Oczyszczenie”. Na dodatek zauważyłam, że książka otrzymała nagrodę Costa w 2011 roku i nastawiłam się na świetną lekturę.
            Akcja dzieje się w XVIII-wiecznej Francji, chwilę przed wybuchem Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Główny bohater – Jean Baptiste Baratte otrzymuje zadanie oczyszczenia starego cmentarza Niewiniątek, który od lat jest nieużywany. Przez wieki cmentarz służył Paryżanom, jednak teraz tylko zatruwa powietrze. Rozkładające się zwłoki i przepełnione groby sprawiają, że wszystko w pobliżu spowija nieprzyjemny zapach śmierci. Na rozkaz króla młody inżynier pochodzący z Normandii musi podołać jednemu z największych zadań w swoim życiu. Będzie musiał stawić czoła zarówno nieboszczykom, jak i żywym.
            Pomysł na książkę świetny, szkoda tylko, że niewykorzystany. Rozpoczynając lekturę nastawiłam się na mroczny klimat, który wydawał mi się odpowiedni przy czytaniu o starym cmentarzu i rzeczach, które mogą się tam wydarzyć. Niestety ani przez chwilę nie poczułam tego „wszechogarniającego zapachu śmierci”, ani momentów strachu czy obrzydzenia związanego z wykopywaniem zwłok. Opisy prac prowadzonych na cmentarzu były niekiedy wręcz nużące. Podobnie było z bohaterami. Niektóre z postaci mogły naprawdę wzbogacić lekturę, jednak ich potencjał nie został wykorzystany. Obłąkany ksiądz zamieszkujący stary kościół na cmentarzu pojawił się tylko kilka razy, a z wielką ciekawością poznałabym tę postać.
            Główny bohater niekiedy bardzo mnie irytował, choć autor całkiem dobrze ukazał przemianę jego osobowości związaną z wykonywanym przez niego zadaniem. Z drugiej strony, wolałabym mniej czytać o rozterkach wewnętrznych bohatera, a więcej o cmentarzu Niewiniątek. W dodatku przez całą lekturę nie przyszło mi do głowy żadne powiązanie z „Pachnidłem”. Możliwe, że chodziło o ten zapach rozkładu unoszący się nad miastem, jednak podczas czytania nie wcale o nim nie myślałam. Tak jakby go wcale nie było. Nie czułam, że ludzie mieszkający w ówczesnym Paryżu mają z tym problem.
            Moim zdaniem autor nie wykorzystał potencjału jaki dały mu miejsce i czas akcji. Ani przez chwilę nie poczułam mrocznego klimatu i tajemnicy jaki skrywał cmentarz Niewiniątek. Bohaterowie są ciekawi, jednak czasami przemykali przez karty książki w ogóle nie zauważeni. Książka nie jest zła, jestem pewna, że znajdą się osoby, którym przypadnie ona do gustu. Jednak ja się trochę zawiodłam i lektura czasami nieznośnie mi się dłużyła.

Tytuł: Oczyszczenie
Autor: Andrew Miller
Wydawnictwo: Znak, 2014
Strony: 368
Ocena: 3/6

18 komentarzy:

  1. A ja właśnie lubię czytać o rozterkach bohaterow :) o ich przemianie, decyzjach, wewnętrznych sporach. To mi przypomina dobrze nam znanych bohaterów ze szkolnych lektur :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także lubię poczytać o wewnętrznych rozterkach bohaterów, ale akurat w tej książce trochę mnie to nużyło. Pewnie było to spowodowane tym, że nastawiałam się na trochę inną lekturę ;)

      Usuń
  2. Opis wydawał się ciekawy, ale chyba się nie przeczytam jednak tej książki, bo również nie przepadam za czytaniem o rozterkach bohaterów :) Będę miała na uwadze "Pachnidło", bo słyszałam kilka dobrych opinii na jego temat.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka już jakiś czas temu zwróciła moją uwagę, jednak kolejne krytyczne opinie zniechęciły mnie do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli nie dla mnie - podziękuję :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie zatem się na nią nie skuszę, mam fajniejsze książki w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę raczej sobie daruję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda że książka nie spełnia oczekiwań. Ja sama miałam na nią wieeelką ochotę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj - może akurat Tobie przypadnie do gustu? :)
      Moim zdaniem książka nie jest zła, tylko podeszłam do niej ze złym nastawieniem :)

      Usuń
  8. Bohater "Pachnidła" nazywa się Jan Baptiste, a bohater tej książki - Jean Baptiste. Może o takie podobieństwo do "Pachnidła" chodziło wydawcom? ;)
    Być może przeczytam "Oczyszczenie", bo lubię książki z akcją we Francji, ale nie będę nastawiała się na wybitną lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o tym pomyślałam, ale potem stwierdziłam, że imię głównego bohatera to trochę za mało, żeby porównywać jedną książkę do drugiej ;)
      Wydaję mi się, że gdybym nie podchodziła do tej książki nastawieniem na świetną lekturę to pewnie podobałaby mi się bardziej ;)

      Usuń
  9. Najgorzej jest się na coś nastawić, a potem rozczarować. Często tak mam. Niestety nie czytałam "Pachnidła", więc nie mam porównania książek. Irytujący główni bohaterowie często dają w kość czytelnikowi...

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę szkoda, że pomysł nie do końca został wykorzystany, bo chętnie bym ją przeczytała z tego względu, że mi "Pachnidło" również się podobało. Mimo wszystko nie spisuję książki na straty i pewnie kiedyś ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że sięgnę. Lubię wnikać w psychikę bohatera i to mnie interesuje bardziej niż zwroty akcji.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tym razem podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmmm "Pachnidło" uwielbiam. Szkoda że ta książka już nie jest taka porywająca!

    OdpowiedzUsuń