piątek, 26 grudnia 2014

B. Schlink, Lektor


Źródło
            „Lektor” to książka, którą od dawna chciałam już przeczytać. Jest to opowieść o dwójce ludzi, których połączył romans. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że chłopak miał piętnaście lat, a kobieta była po trzydziestce. W czasie ich codziennych spotkań utrwalił się zwyczaj czytania na głos. Michael czytał, a Hanna z wielką uwagą słuchała. Pewnego dnia wszystko się skończyło, bo kobieta zniknęła bez śladu. Oboje spotykają się dopiero po latach na sali sądowej. Na procesie strażniczek obozu koncentracyjnego. Michael w roli studenta prawa, a Hanna w roli oskarżonej.
            Całą historię poznajemy za sprawą Michaela, bo to on jest naszym narratorem. Poznajemy jego wspomnienia o Hannie, ich romans i jego życie po tym, gdy wszystko się skończyło. Michael to początkowo bardzo wrażliwy chłopak, jednak znajomość z dużo starszą kobietą bardzo go zmieniła. Autorowi udało się pokazać, że przeszłość ma ogromny wpływ na naszą teraźniejszość. Wszystko, czego Michael doświadczył z Hanną odbiło się jego późniejszym życiu.
            „Lektor” został podzielony na trzy części. Pierwsza jest opisem wspólnych chwil Hanny i Michaela, druga zapisem czasu spędzonego na sali sądowej, a trzecia pokazuje życie po zapadnięciu wyroku. Jeśli chodzi o mnie to najmniej podobała mi się pierwsza część. Czytanie o romansie chłopca z dużą starszą kobietą niezbyt przypadło mi do gustu. Jednak dalsza część książki już zdecydowanie mnie wciągnęła. Przemiana Michaela i jego próby zrozumienia postępowania kobiety, którą kochał w młodości czyta się z wielkim zainteresowaniem.
            Jeżeli lubicie książki, które zmuszają do przemyśleń to „Lektor” jest zdecydowanie dla was. Nie jest to łatwa lektura, która dostarcza jedynie rozrywki. Autor stara pokazać nam, że każdy człowiek skrywa jakąś tajemnicę. Nie sztuką jest kogoś ocenić, trzeba go także zrozumieć. Zarówno Hanna, jak i Michael są skomplikowanymi postaciami, które muszą zmierzyć się z przeszłością. W dodatku poruszana jest tutaj także tematyka holocaustu, która dodaje tylko powagi książce.

Tytuł: Lektor
Autor: Bernard Schlink
Wydawnictwo: Muza, 2013
Strony: 168
Ocena: 4,5/6

20 komentarzy:

  1. Czytałam już wiele o tej książce. I przyznam, że mam mieszane wobec niej uczucia. Z jednej strony interesuje mnie część rozgrywająca się na sali sądowej, postać Hanny w ogóle. Z drugiej zaś strony troszkę obawiam się nudy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Część rozgrywająca się na sali sądowej jest bardzo ciekawa ;) Wydaję mi się, że książka sama w sobie nie jest nudna, niektóre fragmenty są tylko bardzo refleksyjne.

      Usuń
  2. Właśnie też mam ją w planach. Kiedyś widziałam film, ale było to już tak dawno, że również muszę sobie przypomnieć!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo oryginalna *.* dopisuję natychmiast do listy, dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już jakiś czas temu i rzeczywiście książka nie należy do tych "lekkich i przyjemnych", ale z pewnością jest warta zapoznania się z nią ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie książka jest warta poznania - porusza bardzo trudne tematy, które zmuszają do przemyślenia pewnych kwestii.

      Usuń
  5. Jestem świeżo po lekturze :) Książka bardzo mi się podobała, ale tak jak w Twoim przypadku, najmniej zaciekawiła mnie pierwsza część. Jednak całość przypadła mi do gustu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o filmie, chociaż go nie oglądałam, ale muszę przyznać, że od jakiegoś czasu miałam już ochotę na książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki nie czytałam, ale film jest rewelacyjny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem świeżo po obejrzeniu filmu i przyznaję, że jest bardzo dobry, jednak uważam, że książka lepiej oddaje całą historię i dylematy przed którymi musieli stanąć bohaterowie.

      Usuń
  8. Ekranizacja niezbyt mi się podobała i podejrzewam, że i książka zupełnie nie w moim typie jest.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama nie wiem... Zastanowię się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam film i bardzo mi się podobał. Niestety to raczej mi zamyka drogę do książki. Odgrzewane kotlety, nawet najlepsze, nie są już takie same ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście znajomość filmu przed przeczytaniem książki odbiera przyjemność i pewne zaskoczenie w czasie lektury, jednak książka zawiera o wiele więcej szczegółów i bardziej wnika w myśli bohaterów ;)

      Usuń
  11. Mam tę książkę w planach od dłuższego czasu. To są wyzwania dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  12. "Lektor" pozostawił mnie zafascynowaną. Ta niepozorna książeczka naprawdę robi wrażenie, mnie podobały się wszystkie jej części. Teraz zbieram się w sobie by znaleźć czas na obejrzenie filmu, mam nadzieję, że jest równie ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja film postanowiłam zobaczyć w miarę szybko po przeczytaniu książki ;)
      Ekranizacji nie mam nic do zarzucenia, Kate Winslet idealnie pasuje do roli Hanny ;)

      Usuń