piątek, 6 marca 2015

M. J. Arlidge, Ene, due, śmierć


Źródło
            Wyobraź sobie, że postawiono Cię przed wyborem. Umrzesz śmiercią głodową lub będziesz musiał kogoś zabić. Kogoś, kogo znasz. W odizolowanym od świata pomieszczeniu, gdzie nikt Cię nie znajdzie i nikt nie usłyszy. Co zrobisz? Szanse na ratunek są prawie zerowe, a jedyne co może Cię uratować to pistolet z jedną kulą, która może być przeznaczona dla Ciebie lub Twojego towarzysza. Zostaniesz ofiarą czy mordercą? Czy może wybierzesz wspólną śmierć głodową, bo żadne z Was nie będzie chciało pociągnąć za spust?
            Przed takim wyborem zostają postawione ofiary mordercy, którego ściga zespół inspektor Helen Grace. Pierwszy taki przypadek mógł być jednorazowy, jednak szybko okazuje się, że morderca dopiero się rozkręca i policjanci muszą działać na najwyższych obrotach. Pod kierunkiem inspektor Grace, dla której praca jest całym życiem, nie ma miejsca na pomyłki i brak profesjonalizmu. A śledztwo nie należy wcale do najprostszych. Seryjny morderca, który zmusza swoje ofiary do popełnienia zbrodni. Ci, którzy przeżyli wcale nie czują, że wygrali walkę o życie. Policjanci muszą przebić się przez poczucie winy, strach i skrajne wycieńczenie organizmu. Wszystko, by schwytać mordercę, który nie zostawia żadnych śladów.
            „Ene, due, śmierć” to książka, która sprawia, że już od pierwszej strony jesteśmy wciągnięci w wir akcji i nawet nie zauważamy, że zbliżyliśmy się już do końca. Krótkie rozdziały i wartka akcja sprawiają, że książkę się wręcz pochłania. Autor zaserwował nam historię, przez którą sami zaczynamy się zastanawiać co byśmy zrobili na miejscu ofiar. Rozdziały poświęcone położeniu porwanych i zastraszonych ludzi pokazują przez co muszą przechodzić ludzie, których postawiono przed wyborem, który bez względu na wszystko zniszczy ich życie.
            Jednak czym byłby nawet najbardziej wyrafinowany morderca, gdyby nie miał godnego przeciwnika? Inspektor Helen Grace to kobieta, dla której kariera jest najwyższym priorytetem. Brak życia prywatnego, męża, dzieci, a nawet kota czy psa sprawiają, że Grace może całkowicie oddać się pracy, w której bez wątpienia odnosi same sukcesy. Nic jednak nie jest tak piękne jak z pozoru to wygląda. Liczne przeczytane przeze mnie kryminały pokazują, że dobrym detektywem nie może być ktoś bez problemów osobistych, czy jakiś społecznych odchyleń. Tak się po prostu nie da. W tym wypadku również tak jest. Co prawda, nie mamy tutaj do czynienia z alkoholizmem czy notorycznymi zdradami (jak to zwykle bywa), a z bolesną przeszłością. Jak widać – dobry glina, to glina z problemami.
            Podsumowując, „Ene, due, śmierć” to idealna pozycja dla osób, które gustują w mocnych historiach. Autor daje nam interesujące studium psychiki ludzkiej w skrajnych przypadkach i pokazuje co jesteśmy w stanie zrobić by przeżyć. I, jeżeli polubicie panią inspektor, to mam dobrą wiadomość, bo zapowiada się drugi tom.

Tytuł: Ene, due, śmierć
Autor: M. J. Arlidge
Wydawnictwo: Czwarta Strona, 2015
Strony: 440
Ocena: 5/6

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

42 komentarze:

  1. Przeczytam na pewno, już nie mogę doczekać się lektury - mam na nią chęć od momentu jak zobaczyłam ją w pierwszej zapowiedzi i od razu zwróciła moją uwagę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także zwróciłam na nią uwagę już od pierwszej zapowiedzi ;) Chwytliwy tytuł i okładka robią swoje :)

      Usuń
  2. Oj wydłuża mi się lista książek, które chcę przeczytać, wydłużą. A po Twojej rekomendacji czuję, że tę powieść tez muszę do listy dopisać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może przeczytam - nie powiem nie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam coraz większą chęć na tą książkę:) Już zaczęłam się zastanawiać co bym zrobiła na miejscu ofiar;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam to samo - momentalnie włącza się myślenie o tym co ja zrobiłabym w takiej sytuacji. Czytając o zmaganiach uwięzionych wcale nie chciałam być na ich miejscu.

      Usuń
  5. Strasznie chciałabym ją przeczytać. Chociaż, szczerze mówiąc, na początku myślałam, że to jakaś powieść młodzieżowa, albo bardziej komedia niż prawdziwy thriller.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie to nie jest żadna młodzieżówka, czy komedia ;)

      Usuń
  6. Zastanawiałam się nad tą książką, ale chyba jednak po nią sięgnę, bo wygląda na to, że jest to coś dla mnie;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz kryminały i thrillery to myślę, że powinno Ci się spodobać ;)

      Usuń
    2. No ba...bardzo dużo czytam książek z tej dziedziny;]. A, że zbliżają się moje urodziny to może sobie zażyczę tą książkę w prezencie;)

      Usuń
  7. Już sam tytuł jest mroczny, bo z jednej strony przypomina dziecinną wyliczankę, a z drugiej słowo "śmierć" wywołuje dreszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł to bardzo dobra gra słów, która rzeczywiście wzbudza niepokój.

      Usuń
  8. Jestem bardzo ciekawa tej książki i jak tylko będę miała okazję to na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo wiele pozytywnych opinii słyszałam o tej książce. Z pewnością w najbliższym czasie ją przeczytam :)
    Zapraszam do siebie
    addictedtobooks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Od kiedy zobaczyłem książkę w zapowiedziach byłem przekonany, że musze ją mieć. Twoja recenzja jedynie mnie w tym utwierdza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że po lekturze będziesz równie pozytywnie nastawiony ;)
      Książka naprawdę wciąga i ani się nie obejrzałam, a już ją kończyłam :)

      Usuń
  11. O rany! Musze ją przeczytać, zapowiada się niesamowicie wciągająco! Pomysł na fabułę - makabrycznie dobry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pomysł naprawdę dobry i moim zdaniem autor go udźwignął ;)

      Usuń
  12. Już w zapowiedziach mnie zaintrygowała, więc koniecznie muszę przeczytać. I do tego ta okładka! Jest bardzo udana :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wydaje mi się że ta książka to nie moje klimaty.
    Raczej po nią nie sięgnę
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem - nie wszyscy muszą lubić kryminały i thrillery ;)

      Usuń
  14. Brzmi jak "Piła" - tylko mniej krwawa :)
    Lubię kryminały, ale wybiórczo - mam swoich ulubionych autorów i ulubionych inspektorów/detektywów (i ulubionych seryjnych morderców), więc choć zapowiada się dość ciekawie to boję trochę, że książką się rozczaruję. Może kiedyś za nią zabiorę się "dla spróbowania" jak napotkam jakąś promocję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam w pewnym momencie skojarzenie z "Piłą" - ktoś porywa i więzi ludzi, by następnie dać im wybór, który tak naprawdę żadnym wyborem nie jest.
      Ja także mam swoich ulubionych autorów i detektywów, ale lubię również poznawać nowych. W tym wypadku się nie zawiodłam :)

      Usuń
  15. Straszny wybór, o ile to można nazwać wyborem? Kryminał musi być mocny, może przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście ten wybór to taka sytuacja bez wyjścia, bo tak i tak nasze życie na zawsze się zmieni (lub się po prostu skończy).

      Usuń
  16. Nie mam pojęcia, co bym wybrała. Nieraz się zastanawiam, co kieruje takimi osobami. Można ich nazwać psychopatami, ale pewnie nie każdy taki się rodzi, czasem pewnie coś dzieje się w ich życiu takiego, z czym sobie nie poradzili, a co włączyło przycisk destrukcji w ich głowach. Wracając do książki, wydaje się bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście bardzo ciekawe co siedzi w głowie człowieka, który posuwa się do takich rzeczy. I tak książka jest bardzo fajna ;)

      Usuń
  17. Trochę o książce już słyszałam i mam na nią straszną ochotę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja nadal się jej boję. I chyba tak zostanie ;) Muszę się trochę psychicznei wzmocnić, by ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo, bardzo chcę ją przeczytać! Zapowiada się naprawdę niesamowita książka :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie jestem w pełni przekonana, ale coraz mocniej zaintrygowana, choć już równe opinie czytałam. Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jak się w końcu skusisz to się nie zawiedziesz ;)

      Usuń
  21. Uwielbiam takie psychologiczne historie, które zmuszają do przemyśleń, do czego w stanie jest się posunąć człowiek. To z jednej strony niepokojące, z drugiej niezwykle ciekawe. Na pewno poszukam, do tego ten tytuł. :D

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. ciągnie mnie do niej niebywale.
    nawet tytuł jest niezwykle intrygujący. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. podoba mi się Twoja ocena, bo wieczorem siadam do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Słyszałam już o tej książce, ale jakoś nie specjalnie mnie do niej ciągnęło. Jednak po twojej recenzji zmieniłam zdanie. Przepadam za tego typu książkami i bardzo chętnie sięgnę po 'Ene, due, śmierć".

    raven-recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że gdy po nią sięgniesz to będziesz zadowolona :)

      Usuń
  25. O książce słyszałam i czytałam już sporo pozytywnych opinii. A że jestem fanką thrillerów/kryminałów to "Ene, due..." już powędrowało na moją listę książek do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Czytałam. Książka jest niesamowite. Wydawnictwo Czwarta Strona zaskakuje mnie za każdym razem :)

    OdpowiedzUsuń