Źródło |
Jeżeli
macie ochotę na podróż do czasów starożytnych. Wzięcie udziału w morskich i
lądowych bitwach, udanie się do wyroczni, bycie w gościnie u leśnych plemion, greckich
tyranów i rzymskich senatorów to wybierzcie się w tę podróż razem z Turmsem,
nieśmiertelnym. Turmsem, który podpalił świątynię Kybele w Sardes i przyczynił się
do wybuchu antyperskiego powstania w Jonii. Turmsa, którego trafił kiedyś
piorun. Człowieka, który szuka swojej tożsamości i próbuje dowiedzieć się kim
tak naprawdę jest. Jego wyprawa w głąb siebie to także wyprawa w nieznane. Po
lądach i morzach. Kraju Greków, Rzymian i Etrusków.
Mika
Waltari stworzył książkę, która przenosi nas do V wieku p.n.e. Autorowi udało
się oddać klimat tych surowych, a zarazem tak interesujących czasów. Wydaje
się, że wszystko to, co kojarzy nam się ze starożytnością znalazło odbicie w
tej książce. Bogowie, mity, bohaterowie i antybohaterowie, tyrani, wyrocznie,
kapłanki, niewolnicy i wojny. Akcja, mimo wielu przygód głównego bohatera, nie
jest z gatunku tych, które pędzą bez opamiętania. Powoli i ze spokojem poznajemy
życie Turmsa i jego towarzyszy podróży. Tak naprawdę więcej tutaj opisów,
obserwacji i przemyśleń bohatera, niż dialogów.
Główny
bohater, a zarazem nasz narrator, to człowiek, który próbuje dowiedzieć się
czegoś o sobie. Skąd pochodzi, kim jest, co jest mu przeznaczone? Autor
stworzył człowieka ze słabościami i marzeniami, który kocha i nienawidzi. W
związku z tym, że to on jest naszym narratorem, dowiadujemy się tylko tego, co
chce nam powiedzieć. Niektóre rzeczy zataja, inne podaje bez skrępowania. W
czasie lektury potrafiłam zdenerwować się na łatwowierność czy lekkomyślność
Turmsa lub podziwiać jego odwagę i spryt. Waltari stworzył wiarygodnych i
pełnowymiarowych bohaterów. Z kartek książki wyłaniają się postacie, które albo
się lubi albo nie.
„Turms,
nieśmiertelny” to książka zarówno dla tych, którzy lubią pełnokrwiste przygody,
jak i spokojną wyprawę w głąb człowieka. Jest to lektura, którą nie
przeczyta się w jedno popołudnie i wymaga od czytelnika trochę więcej, niż inne
książki. Jednak warto udać się w tę podróż razem z Turmsem, żeby zwiedzić
fascynujący starożytny świat i poznać jego niezwykłe życie.
Tytuł: Turms, nieśmiertelny
Autor: Mika Waltari
Wydawnictwo: Książnica, 2014
Strony: 424
Ocena: 4,5/6
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat.
Waltariego znam z książki "Obcy przyszedł na farmę". To była bardzo ciekawa książka z akcją osadzoną na fińskiej wsi i postanowiłam sobie, że będę kontynuować znajomość z tym autorem. Pomyślę o "Turmsie" :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to było pierwsze spotkanie z autorem, choć już od bardzo, bardzo dawna chciałam go poznać :) I ja również postanowiłam kontynuować tę znajomość :)
UsuńBardzo chętnie przeczytam, gdyż lubię książki z akcją w starożytnych czasach ;)
OdpowiedzUsuńLubię książki, których akcja rozgrywa się w starożytności, więc może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :) Zapisuję sobie tytuł, bo lubię czasami poczytać o starożytnych czasach :)
OdpowiedzUsuńRozważam właśnie tę książkę :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przeczytała!
Starożytne czasy to niestety nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńNiewykluczone że w najbliższym czasie po nią sięgnę. Zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
Kiedyś bardzo lubiłam książki tego autora, moją ulubioną był "Egipcjanin Sinuhe". :) Muszę do niego (autora, nie książki - choć i do książki warto zajrzeć ponownie) wrócić!
OdpowiedzUsuńO "Egipcjaninie Sinuhe" myślę już od naprawdę długiego czasu. Słyszałam o niej wiele dobrego, do tego dzieje się w starożytnym Egipcie, który mnie naprawdę fascynuje :)
UsuńCzasy starożytne to moja ulubiona epoka, uwielbiam o niej czytać i ją poznawać. Mam ochotę na bliższe spotkanie z poszukującym siebie bohaterem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czuję się wstępnie zainteresowana. Lubię takie historie i przeszłość, więc całkiem możliwe, że przeczytam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam klimat czasów starożytnych ale jeżeli chodzi o tą książkę to mam mieszane uczucia. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://happy1forever.blogspot.com/
O nieee, starożytność nie dla mnie ;) Raczej nie spodobałaby mi się ;p
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy musi przepadać za tą epoką ;) A ta książka bez wątpienia jest nią przesiąknięta :)
UsuńNie przekonała mnie do siebie ta książka, chyba sobie ją podaruje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
O książce jeszcze nie słyszałam, ale z pewnością będą ją miała na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńTrochę to "powoli i spokojnie" mnie niepokoi, ale tematyka i okładka mnie kuszą :D Będę na nią polować :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że to nie moje klimaty - kiedyś starożytność mnie fascynowała, ale obecnie jakoś nie ciągnie mnie do powieści osadzonych w tych czasach.
OdpowiedzUsuńLubię książki z dobrze wykreowanymi bohaterami i uwielbiam starożytność. Może to coś dla mnie? ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje klimaty, fiński autor - to musi być genialne :D Będę ją miała na oku! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wesołych świąt :)
http://biblioteczka-blanki.blogspot.com/