Źródło |
Wyobraź
sobie, że postawiono Cię przed wyborem. Umrzesz śmiercią głodową lub będziesz
musiał kogoś zabić. Kogoś, kogo znasz. W odizolowanym od świata pomieszczeniu,
gdzie nikt Cię nie znajdzie i nikt nie usłyszy. Co zrobisz? Szanse na ratunek
są prawie zerowe, a jedyne co może Cię uratować to pistolet z jedną kulą, która
może być przeznaczona dla Ciebie lub Twojego towarzysza. Zostaniesz ofiarą czy
mordercą? Czy może wybierzesz wspólną śmierć głodową, bo żadne z Was nie będzie
chciało pociągnąć za spust?
Tytuł: Ene, due, śmierć
Autor: M. J. Arlidge
Wydawnictwo: Czwarta Strona, 2015
Strony: 440
Ocena: 5/6
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Przed
takim wyborem zostają postawione ofiary mordercy, którego ściga zespół inspektor
Helen Grace. Pierwszy taki przypadek mógł być jednorazowy, jednak szybko
okazuje się, że morderca dopiero się rozkręca i policjanci muszą działać na
najwyższych obrotach. Pod kierunkiem inspektor Grace, dla której praca jest
całym życiem, nie ma miejsca na pomyłki i brak profesjonalizmu. A śledztwo nie
należy wcale do najprostszych. Seryjny morderca, który zmusza swoje ofiary do
popełnienia zbrodni. Ci, którzy przeżyli wcale nie czują, że wygrali walkę o
życie. Policjanci muszą przebić się przez poczucie winy, strach i skrajne
wycieńczenie organizmu. Wszystko, by schwytać mordercę, który nie zostawia
żadnych śladów.
„Ene,
due, śmierć” to książka, która sprawia, że już od pierwszej strony jesteśmy
wciągnięci w wir akcji i nawet nie zauważamy, że zbliżyliśmy się już do końca. Krótkie
rozdziały i wartka akcja sprawiają, że książkę się wręcz pochłania. Autor
zaserwował nam historię, przez którą sami zaczynamy się zastanawiać co byśmy
zrobili na miejscu ofiar. Rozdziały poświęcone położeniu porwanych i
zastraszonych ludzi pokazują przez co muszą przechodzić ludzie, których
postawiono przed wyborem, który bez względu na wszystko zniszczy ich życie.
Jednak
czym byłby nawet najbardziej wyrafinowany morderca, gdyby nie miał godnego
przeciwnika? Inspektor Helen Grace to kobieta, dla której kariera jest
najwyższym priorytetem. Brak życia prywatnego, męża, dzieci, a nawet kota czy
psa sprawiają, że Grace może całkowicie oddać się pracy, w której bez wątpienia
odnosi same sukcesy. Nic jednak nie jest tak piękne jak z pozoru to wygląda.
Liczne przeczytane przeze mnie kryminały pokazują, że dobrym detektywem nie
może być ktoś bez problemów osobistych, czy jakiś społecznych odchyleń. Tak się
po prostu nie da. W tym wypadku również tak jest. Co prawda, nie mamy tutaj do
czynienia z alkoholizmem czy notorycznymi zdradami (jak to zwykle bywa), a z bolesną
przeszłością. Jak widać – dobry glina, to glina z problemami.
Podsumowując,
„Ene, due, śmierć” to idealna pozycja dla osób, które gustują w mocnych
historiach. Autor daje nam interesujące studium psychiki ludzkiej w skrajnych
przypadkach i pokazuje co jesteśmy w stanie zrobić by przeżyć. I, jeżeli
polubicie panią inspektor, to mam dobrą wiadomość, bo zapowiada się drugi tom.
Tytuł: Ene, due, śmierć
Autor: M. J. Arlidge
Wydawnictwo: Czwarta Strona, 2015
Strony: 440
Ocena: 5/6
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Przeczytam na pewno, już nie mogę doczekać się lektury - mam na nią chęć od momentu jak zobaczyłam ją w pierwszej zapowiedzi i od razu zwróciła moją uwagę.
OdpowiedzUsuńJa także zwróciłam na nią uwagę już od pierwszej zapowiedzi ;) Chwytliwy tytuł i okładka robią swoje :)
UsuńOj wydłuża mi się lista książek, które chcę przeczytać, wydłużą. A po Twojej rekomendacji czuję, że tę powieść tez muszę do listy dopisać.
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam - nie powiem nie :)
OdpowiedzUsuńMam coraz większą chęć na tą książkę:) Już zaczęłam się zastanawiać co bym zrobiła na miejscu ofiar;o
OdpowiedzUsuńMiałam to samo - momentalnie włącza się myślenie o tym co ja zrobiłabym w takiej sytuacji. Czytając o zmaganiach uwięzionych wcale nie chciałam być na ich miejscu.
UsuńStrasznie chciałabym ją przeczytać. Chociaż, szczerze mówiąc, na początku myślałam, że to jakaś powieść młodzieżowa, albo bardziej komedia niż prawdziwy thriller.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to nie jest żadna młodzieżówka, czy komedia ;)
UsuńZastanawiałam się nad tą książką, ale chyba jednak po nią sięgnę, bo wygląda na to, że jest to coś dla mnie;]
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz kryminały i thrillery to myślę, że powinno Ci się spodobać ;)
UsuńNo ba...bardzo dużo czytam książek z tej dziedziny;]. A, że zbliżają się moje urodziny to może sobie zażyczę tą książkę w prezencie;)
UsuńJuż sam tytuł jest mroczny, bo z jednej strony przypomina dziecinną wyliczankę, a z drugiej słowo "śmierć" wywołuje dreszcze.
OdpowiedzUsuńTytuł to bardzo dobra gra słów, która rzeczywiście wzbudza niepokój.
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki i jak tylko będę miała okazję to na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo wiele pozytywnych opinii słyszałam o tej książce. Z pewnością w najbliższym czasie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
addictedtobooks.blog.pl
Muszę ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńOd kiedy zobaczyłem książkę w zapowiedziach byłem przekonany, że musze ją mieć. Twoja recenzja jedynie mnie w tym utwierdza ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że po lekturze będziesz równie pozytywnie nastawiony ;)
UsuńKsiążka naprawdę wciąga i ani się nie obejrzałam, a już ją kończyłam :)
O rany! Musze ją przeczytać, zapowiada się niesamowicie wciągająco! Pomysł na fabułę - makabrycznie dobry!
OdpowiedzUsuńTak, pomysł naprawdę dobry i moim zdaniem autor go udźwignął ;)
UsuńJuż w zapowiedziach mnie zaintrygowała, więc koniecznie muszę przeczytać. I do tego ta okładka! Jest bardzo udana :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - okładka naprawdę świetna :)
UsuńWydaje mi się że ta książka to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńRaczej po nią nie sięgnę
Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
happy1forever.blogspot.com
Rozumiem - nie wszyscy muszą lubić kryminały i thrillery ;)
UsuńBrzmi jak "Piła" - tylko mniej krwawa :)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, ale wybiórczo - mam swoich ulubionych autorów i ulubionych inspektorów/detektywów (i ulubionych seryjnych morderców), więc choć zapowiada się dość ciekawie to boję trochę, że książką się rozczaruję. Może kiedyś za nią zabiorę się "dla spróbowania" jak napotkam jakąś promocję. :)
Też miałam w pewnym momencie skojarzenie z "Piłą" - ktoś porywa i więzi ludzi, by następnie dać im wybór, który tak naprawdę żadnym wyborem nie jest.
UsuńJa także mam swoich ulubionych autorów i detektywów, ale lubię również poznawać nowych. W tym wypadku się nie zawiodłam :)
Straszny wybór, o ile to można nazwać wyborem? Kryminał musi być mocny, może przeczytam:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ten wybór to taka sytuacja bez wyjścia, bo tak i tak nasze życie na zawsze się zmieni (lub się po prostu skończy).
UsuńNie mam pojęcia, co bym wybrała. Nieraz się zastanawiam, co kieruje takimi osobami. Można ich nazwać psychopatami, ale pewnie nie każdy taki się rodzi, czasem pewnie coś dzieje się w ich życiu takiego, z czym sobie nie poradzili, a co włączyło przycisk destrukcji w ich głowach. Wracając do książki, wydaje się bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście bardzo ciekawe co siedzi w głowie człowieka, który posuwa się do takich rzeczy. I tak książka jest bardzo fajna ;)
UsuńTrochę o książce już słyszałam i mam na nią straszną ochotę! ;)
OdpowiedzUsuńA ja nadal się jej boję. I chyba tak zostanie ;) Muszę się trochę psychicznei wzmocnić, by ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chcę ją przeczytać! Zapowiada się naprawdę niesamowita książka :)
OdpowiedzUsuńNie jestem w pełni przekonana, ale coraz mocniej zaintrygowana, choć już równe opinie czytałam. Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak się w końcu skusisz to się nie zawiedziesz ;)
UsuńUwielbiam takie psychologiczne historie, które zmuszają do przemyśleń, do czego w stanie jest się posunąć człowiek. To z jednej strony niepokojące, z drugiej niezwykle ciekawe. Na pewno poszukam, do tego ten tytuł. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ciągnie mnie do niej niebywale.
OdpowiedzUsuńnawet tytuł jest niezwykle intrygujący. :)
podoba mi się Twoja ocena, bo wieczorem siadam do lektury :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce, ale jakoś nie specjalnie mnie do niej ciągnęło. Jednak po twojej recenzji zmieniłam zdanie. Przepadam za tego typu książkami i bardzo chętnie sięgnę po 'Ene, due, śmierć".
OdpowiedzUsuńraven-recenzje.blogspot.com
Mam nadzieję, że gdy po nią sięgniesz to będziesz zadowolona :)
UsuńO książce słyszałam i czytałam już sporo pozytywnych opinii. A że jestem fanką thrillerów/kryminałów to "Ene, due..." już powędrowało na moją listę książek do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńCzytałam. Książka jest niesamowite. Wydawnictwo Czwarta Strona zaskakuje mnie za każdym razem :)
OdpowiedzUsuń