czwartek, 6 sierpnia 2015

V. Tait, Dom po drugiej stronie lustra


Źródło
            Kto nie słyszał o „Alicji w Krainie Czarów”? Niezwykłe przygody małej dziewczynki są niezmiernie popularne, ale czy zastanawialiście się kiedyś jak to się stało, że ta opowieść w ogóle powstała? Vanessa Tait w książce „Dom po drugiej stronie lustra” serwuje nam historię Marii – guwernantki, która pracuje w domu państwa Linddell. Pod jej opieką są trzy dziewczynki – Ina, Alicja i Edyta. I to właśnie ta Alicja Linddell była pierwowzorem Alicji z Krainy Czarów.

            Główną bohaterką książki jest Maria Prickett. Stara panna marząca o znalezieniu sobie męża, która nie wyróżnia się niczym szczególnym. Pracuje jako guwernantka, jednak nie wydaje się, by szczególnie lubiła dzieci. Jest chuda, niezbyt atrakcyjna i brak jej poczucia humoru. Zupełnym przeciwieństwem Marii jest Alicja – rezolutna, ciekawa świata, śliczna dziewczynka, która z łatwością nawiązuje kontakty. Równie istotną postacią jest niejaki pan Dodgson, którego lepiej znamy pod nazwiskiem Lewisa Carrolla. „Dom po drugiej stronie lustra” ukazuje relacje łączącą małą Alicję z panem Dodgsonem widzianą oczami Marii, która nie rozumie wpływu, jaki dziewczynka wywiera na o wiele starszego przyjaciela.
            Co jest jednak najbardziej ciekawe? Autorka książki – Vanessa Tait – jest prawnuczką Alicji Linddell. Tait napisała „Dom po drugiej stronie lustra” opierając się na rodzinnych wspomnieniach, listach i innych źródłach. Nie jest to jednak książka, która daje nam jedyny i prawdziwy obraz tego, jak doszło do napisania historii o Alicji. Autorka sama przyznała, że niektóre wątki urozmaiciła, dodała dramaturgii, pozmieniała kolejność wydarzeń. W gruncie rzeczy jednak, otrzymaliśmy historię tego, jak to mogło wyglądać.
            Mimo że książka jawnie nawiązuje do historii o Alicji, to podczas czytania miałam wrażenie, że wątek powstania „Alicji w Krainie Czarów” jest tylko poboczny. Przez większą część książka to Maria jest najważniejsza – jej rozterki i zmartwianie się, kiedy w końcu znajdzie męża. Niestety nie zapałałam sympatią do tej guwernantki, której zachowanie czasami mnie denerwowało. Podobały mi się jednak postacie Alicji i pana Dodgsona, które były bardzo wyraziste, a ich relacja została przedstawiona w ciekawy sposób. Autorka nie daje czytelnikowi odpowiedzi na wszystkie pytania, pozostaje kilka niedomówień, ale moim zdaniem to dodaje książce uroku.
            „Dom po drugiej stornie lustra” jest interesującą pozycją, która przybliża nam postać Alicji Linddell oraz Lewisa Carrolla. Jeżeli kochacie opowieść o Alicji, to ta książka na pewno Was zaciekawi. Jeżeli chcecie poznać pierwowzór słynnej dziewczynki, to sięgajcie po książkę napisaną przez jej prawnuczkę, która za pomocą guwernantki dziewczynki chciała przedstawić okoliczności powstania najsłynniejszego dzieła Lewisa Carrolla. Autorka bardzo dobrze oddała także XIX-wieczne realia, więc książka powinna spodobać się również osobom, które chętnie sięgają po książki z akcją osadzoną w tym okresie.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.

Tytuł: Dom po drugiej stronie lustra
Autor: Vanessa Tait
Wydawnictwo: Czwarta Strona, 2015
Strony: 351
Ocena: 4/6

16 komentarzy:

  1. Słyszałam o niej, w sumie chciałabym przeczytać. W tej chwili jednak mam "wazniejze" tytuły do przeczytania :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zdawałam sobie sprawy, że Alice ma swój pierwowzór :x Szczerze mówiąc, aż tak nie lubię przygód w Krainie Czarów, by bliżej poznać tę pozycję, chociaż wydaje się dość ciekawa. Może kiedyś zapałam do Carrolla troszkę cieplejszymi uczuciami, wówczas pewnie bym po książkę sięgnęła.

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo, że recenzja ciekawa, to nie przeczytam tej książki. Nie przepadam za książkami tego typu, ale jeśli ktoś lubi takie klimaty, to dlaczego nie ? :)
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam się że w dzieciństwie znałam tylko Alicję w wersji Disney'a, a oryginału nie czytałam. Najpierw postaram się nadrobić powieść Carolla a potem dopiero sięgnę po "Dom po drugiej stronie lustra" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie spotkałam się z nią, ale okładka od razu przykuła moją uwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To może być dobra lektura, chętnie ją poznam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tej książce, ale mnie zachęciłaś do jej przeczytania :) Na pewno kiedyś to uczynię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tej nowości:-). Jako że "Alicja w krainie czarów" jest jedną z moich ulubionych książek, z chęcią przeczytam i "Po drugiej stronie lustra". Bardzo ciekawi mnie ten pierwowzór Alicji, nawet jeśli cała historia jest nieco podkoloryzowana :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama zastanawiam się czy książka by mi się spodobała i chyba z ciekawości po nią sięgnę. Uwielbiam Alicję w krainie czarów i mam nadzieje, że ta książka również mi się spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki, że napisałaś o tej książce, bo inaczej pewnie bym o niej nie słyszała, a tak mam ochotę ją przeczytać;). Dopisuję do listy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo podoba mi się okładka tej książki, przykuwa uwagę. Co do tej pozycji mam mieszane uczucia, może kiedyś po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ~Nataliaaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja jeszcze nie przeczytałam "Alicji w Krainie Czarów", toż to się zarumieniłam ze wstydu!

    OdpowiedzUsuń
  14. O książce nie słyszałam, ba ja nawet nie czytałam "Alicji w Krainie Czarów", ale kiedyś nadrobię i to i to ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie za bardzo lubię historię Alicji więc ta książka z pewnością nie jest dla mnie. Choć okładka przyciąga moją uwagę, jest dosyć oryginalna.

    Pozdrawiam:*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakoś się nigdy nie mogłam do Alicji przekonać... Co jest dość dziwne, bo cytaty z niej często mi do gustu przypadają... Może spróbuję jeszcze kiedyś z oryginalną wersją...

    Co do tej książki, to sama nie wiem...

    OdpowiedzUsuń