Źróło |
Detektyw Bob Burns ma do rozwiązania
kolejną sprawę. Jego młody podwładny – Andy Green przez przypadek wchodzi w
posiadanie 100 tysięcy funtów. Okazuje się, że został pomylony z gangsterskim
łącznikiem. Gdy właściciel pieniędzy orientuje się, że przesyłka trafiła w nie te
ręce, co trzeba, życie Greena jest w niebezpieczeństwie. Detektyw Bob Burns ma
nagle do rozwiązania sprawę dwóch morderstw i tajemniczych 100 tysięcy funtów.
Wszystko prowadzi go na Hebrydy, gdzie przybywa także młody właściciel wyspy
rodem z Włoch, a także gdzie ma miejsce cud ze świętą jaskinią, w której
odnaleziono wizerunek świętego płaczącego wódką.
Za egzemplarz książki dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat.
Tytuł: Incydent na Hebrydach
Autor: Peter Kerr
Wydawnictwo: Dolnośląskie, 2015
Strony: 296
Ocena: 4,5/6
Seria z detektywem Bobem Burnsem:
Incydent w Dirleton
„Incydent na Hebrydach” to druga
część serii z detektywem Bobem Burnsem. Książka jest utrzymana w podobnie
lekkim klimacie jak pierwsza część, z dużą dawką humoru i zabawnych zwrotów
akcji. Autor zaserwował nam spotkanie z włoską mafią, przedsiębiorczymi
mieszkańcami hebrydzkich wysp, agentami FBI pod przykrywką i oczywiście
Burnsem, jego pomocnikiem Greenem oraz panią doktor kryminalistyki Julie Bryson.
Zagadka kryminalna nie była w tej części
zbyt skomplikowana, bo mamy do czynienia z tajemniczymi 100 tysiącami funtów, o
których wiemy, że należą do włoskiej mafii. Jednak nawet to, że od początku
wiemy skąd te tajemnicze pieniądze się wzięły, to i tak z zainteresowaniem
śledzimy poczynania Burnsa i jego pomocników zmierzające do rozwiązania sprawy,
która z czasem rozrasta się do naprawdę dużych rozmiarów i spektakularnego
zakończenia. Śledztwo daje okazje do odwiedzenia Wysp Hebrydzkich, które –
powiedzmy sobie szczerze – nie są zbyt często wybierane na miejsce akcji.
Jeżeli lubicie takie lekkie i
zabawne książki, z zawrotną akcją i oryginalnymi bohaterami to śmiało sięgajcie
po „Incydent na Hebrydach”. Mimo że jest to druga część serii, to myślę, że
osoby, które nie czytały pierwszej nie będą miały problemów z
odnalezieniem się w akcji książki. Oprócz kilku subtelnych nawiązań do poprzedniej
części, ta stanowi odrębną całość. Każdy, kto ma ochotę na lekką i
niezobowiązującą lekturę, przy której można się dobrze bawić, będzie zadowolony
z tej pozycji.
Za egzemplarz książki dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat.
Tytuł: Incydent na Hebrydach
Autor: Peter Kerr
Wydawnictwo: Dolnośląskie, 2015
Strony: 296
Ocena: 4,5/6
Seria z detektywem Bobem Burnsem:
Incydent w Dirleton
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś...
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zainteresowana tą serią i rozejrzę się za pierwszym tomem. Uwielbiam oryginalnych bohaterów, którzy mają dobre poczucie humoru. Mam nadzieję, że książka przypadnie mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńChetnie, chętnie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryminały, a te z humorem i lekkim klimatem tym bardziej. :) Okładka jednak nie wróży tak dobrej lektury, a szkoda... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak, co do okładki się zgodzę - nie jest szczególnie zachęcająca, ale w tym wypadku pozory mylą ;)
UsuńMoże i kiedyś się skuszę, ale na początku musiałabym przeczytać część pierwszą ;D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o istnieniu tej książki, a wydaje się być warta uwagi. Chętnie się za nią rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie :) jeśli będę mieć okazję to na pewno sięgnę!!
OdpowiedzUsuńMoże innym razem, teraz mam inne książki.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o książce, ale może kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMoże na nią trafię :)
OdpowiedzUsuńSpotkałam się już kiedyś z tą książką, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie. No, ale może kiedyś przeczytam c;
OdpowiedzUsuń