Źródło |
Herkules
Poirot zostaje zaproszony na niedzielny obiad do posiadłości Angkatellów. Ma
nadzieje na spokojnie spędzone popołudnie na wsi, smaczny posiłek i przyjemne
towarzystwo. Niestety, okazuje się, że nie jest mu to pisane. Gdy punktualnie o
trzynastej zjawia się u gospodarzy praktycznie staje się świadkiem morderstwa.
Woda w basenie zabarwia się na czerwono, nad basenem leży ciało przystojnego
mężczyzny, a nad nim stoi kobieta z rewolwerem w ręku. Sprawa nie jest jednak
oczywista, jak wygląda to na pierwszy rzut oka, a Poirot musi wykazać się
wielkim sprytem, by odkryć prawdę.
Tytuł: Niedziela na wsi
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Dolnośląskie, 2015
Strony: 256
Ocena: 5/6
„Niedziela
na wsi” to kolejna książka Christie, która sprawia, że rozumiemy, dlaczego
nazywa się ją Królową Kryminału. Z pozoru proste morderstwo w wykonaniu
Christie jest sprawą trudną do rozwiązania i każdy trop wydaje się właściwy. Kilku
podejrzanych, kilka motywów i niejednoznaczne ślady zbrodni. W tym wypadku w
grę wchodzą trzy kobiety z życia ofiary – żona, kochanka i dawna narzeczona,
która wróciła po latach. Choć, autorka bardzo delikatnie podsuwa nam również i
inne możliwości.
Jak w
przypadku Christie bywa, pojawiający się w książce bohaterowie są wyraziści i
nawet służba wydaje się być dopracowana w każdym calu. Rodzina Angketellów, u
których gości Poirot, to zbieranina przeróżnych charakterów, które tworzą
naprawdę ciekawą mieszankę. Mamy zarówno znudzonego studenta Oxfrodu, panią
domu, która chodzi z głową z chmurach, przeskakuje z tematu na temat i nikt
nigdy nie wie, o co jej chodzi, rzeźbiarkę, która pasjonuje się samochodami, a
także aktorkę z Hollywood, która jest przyzwyczajona do tego, że zawsze dostaje
to, czego chce.
Napisana w typowy dla Agathy Christie lekki i
wciągający sposób „Niedziela na wsi” dostarczy Wam świetnej rozrywki. Miłośnicy
klasycznych kryminałów powinni być zadowoleni, bo to Christie w swojej
najwyższej formie. Poirot bryluje sprytem, a morderca bawi się z nim w kotka i
myszkę. Dodajmy do tego szczyptę angielskiego humoru i zaskakujące zakończenie –
przepis na udaną niedzielę z książką w ręku.
Tytuł: Niedziela na wsi
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Dolnośląskie, 2015
Strony: 256
Ocena: 5/6
Ta książka ma swój urok :D
OdpowiedzUsuńByła pierwszą powieścią Christie, jaką przeczytałam ;)
A moją pierwszą książką Christie była "Tajemnica Bladego Konia" ;)
UsuńTeż dobra, a na pewno wyjątkowa w dorobku Królowej Kryminałów :D
UsuńTa książka jest po prostu rewelacyjna :) Nic dodać, nic ująć!
OdpowiedzUsuńhttp://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Muszę wrócić do książek tej pisarki :). Już kilka razy sobie to obiecywałam.
OdpowiedzUsuńPodobała mi się ta powieść :) Przeczytałam wszystkie i "Niedziela na wsi" to jedna z lepszych, ma w sobie to... coś. Film też nieźle wyszedł, widziałaś może? :)
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się, że ta książka coś w sobie ma :) Filmu niestety nie widziałam, ale mam w planach :)
UsuńTo jeden z lepszych kryminałów Christie - choć u tej pisarki trudno znaleźć "te gorsze" :)
OdpowiedzUsuńTa książka bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym kryminałem Christie jest "Pięć małych świnek" :D
"Pięciu małych świnek" jeszcze nie czytałam, ale na pewno to zrobię :)
UsuńChristie podąża za mną jak cień i krzyczy żebym wreszcie zapoznała się z jej twórczością, a tu ciągle coś innego wpada mi w ręce :D
OdpowiedzUsuńTeż mam kilku takich autorów, których bardzo chciałabym poznać, a jednak zawsze staje mi coś na drodze ;)
UsuńChristie przeczytałam ostatnio pierwszą książkę ,,Morderstwo w Orient Expressie", teraz koniecznie muszę zapoznać się z jej kolejnymi dziełami :))
OdpowiedzUsuń