Źródło |
„Córki
marionetek” to książka łącząca w sobie elementy, które bardzo lubię w lekturze.
Sprawa morderstwa sprzed lat, która była jednocześnie niezwykła i tajemnicza.
Małe miasteczko, w którym mieszkańcy świetnie się znają, ale prawie każdy
skrywa jakiś sekret. Stopniowanie napięcia. Autorka co jakiś czas serwuje nam
jakieś niezwykłe wydarzenie, które w połączeniu z innymi sprawia, że atmosfera
staję się gęsta i tylko czekamy co wydarzy się dalej. W dodatku ciekawi
bohaterowie. Dla przykładu główna bohaterka Mariana i jej dwie siostry – Elena
i Karolina. Każda z nich jest inna, mają różne talenty i zainteresowania, ale
łącząca ich więź jest na tyle silna, że wspierają się przy każdej możliwej
okazji i widać jak dużo dla siebie znaczą. I na końcu – okładka! Klimatyczna, pasuje
do treści i przyciągająca wzrok.
Książka
wyróżnia się również tym, że ważną jej część stanowią baśnie. Główna bohaterka
ma w swoim sklepie kącik, gdzie czyta baśnie dzieciom ze szkoły. Szczególnie
jedna zrobiła na mnie wrażenie – baśń o czarnej księżniczce. Została
przytoczona w całości, co strasznie mi się spodobało. Zresztą w książce możemy
odnaleźć więcej takich baśniowych i teatralnych motywów. Czyny niektórych
bohaterów mają niekiedy źródło w przeczytanych lub usłyszanych baśniach, a
czasami można odnieść wrażenie, że zachowują się jak bezmyślne marionetki. Nie
małą rolę odgrywa tutaj także przeszłość i to, co zdarzyło się w latach drugiej
wojny światowej. Autorka pokazuje, że małe miasteczka oznaczają się urokiem,
ale ich mieszkańcom trudno jest zaakceptować to co nowe i obce. Szczególnie
jeśli chodzi o nowych przybyszów. Z jednej strony jest ciekawość, ale z drugiej
nieufność.
„Córki
marionetek” to bardzo klimatyczna i wciągająca historia. Autorka stopniuje
napięcie i świetnie oddaje realia małej społeczności. Bohaterowie są bardzo
interesujący, ich postępowanie i poglądy zmieniają się wraz z odkrywaniem przeszłości
oraz z natężeniem dziwnych wypadów, które pojedynczo nie wzbudziły by tyle
niepokoju, co w grupie. Pojawienie się obcego człowieka w małej społeczności
wywołuje zarówno sensację, jak i obawę i rezerwę niektórych mieszkańców. Jeżeli
lubicie czytać historie, których akcja dzieje się w małych miejscowościach, lubicie
zgłębiać psychikę bohaterów lub po prostu chcecie przeczytać bardzo dobrą
książkę to jak najbardziej sięgajcie po „Córki marionetek”.
Tytuł: Córki marionetek
Autor: Maria Ernestam
Wydawnictwo: Czwarta Strona, 2015
Strony: 432
Ocena: 5/6
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Mocny opis - znaleźć martwego ojca przywiązanego do karuzeli, to już coś. Nie czytam takich książek ,ale ta wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że samo znalezienie martwego ojca byłoby już szokiem, a co dopiero na ulubionej, rodzinnej karuzeli!
UsuńSpróbuj - może akurat przypadnie Ci do gustu ;)
Widziałam tę powieść i po Twojej recenzji mam ochotę ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńCieszę się i jestem ciekawa jak Tobie podobałaby się ta książka :)
UsuńKurcze, mam coraz większą ochotę na tę książkę!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpadnie mi w ręce:) Lubię klimatyczne historie.
OdpowiedzUsuńBoże, muszę mieć tę książkę! Okładka rewelacyjna, aaaach... I ta historia... Karuzela, morderstwo, tajemnice, sekrety, napięcie, wszystko się zgadza ;)
OdpowiedzUsuńAutorka miała naprawdę dobry pomysł ;)
UsuńWidziałam książkę w zapowiedziach i jest to pozycja, którą na pewno przeczytam. Jak pisze Gemma - okładka świetna:) Przyciąga jak nie wiem. Bardzo lubię takie klimatyczne, umiejscowione w małych mieścinach książki:)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię, gdy akcja dzieję się wśród małej społeczności. Wbrew pozorom takie małe miasteczka zawsze kryją w sobie jakieś tajemnice z przeszłości ;)
UsuńJuż sama okładka by mnie przyciągnęła. A opis? Muszę zdobyć tę książkę!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://worldofbookss.blog.pl/
Brzmi magicznie i dość niepokojąco:)
OdpowiedzUsuńI tak jest :) Baśnie dodają magii, a poprzez różne, dziwne wydarzenia z miasteczka autorka tylko stopniowała napięcie :)
UsuńPierwszy raz czytam recenzję tej książki, choć kojarzę tytuł i okładkę z zapowiedzi. Przyznać muszę, że kompletnie nie spodziewałam się takiej historii, a sam opis znalezienia zamordowanego ojca na karuzeli musi być rzeczywiście mocny.
OdpowiedzUsuńPoczątek książki jest rzeczywiście mocny. Później jest trochę spokojniej, ale cały czas czujemy napięcie i tylko czekamy co się dalej zdarzy ;)
UsuńZainteresowałaś mnie :D Jeszcze o niej nie słyszałam, ale ta okładka wydaje się znajoma xd
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Cię zainteresować :)
UsuńRóżne opinie już czytałam o tej książce i choć byłam odrobinę zaintrygowana muszę stwierdzić, że to raczej nie jest powieść dla mnie. Wydaje mi się, że ta akcja rozwijałaby się nazbyt długo, a podobne zabiegi zwykle mnie nudzą.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że autorka dawkuje nam napięcie i powoli odkrywa przed nami całą historię, ale w tym wypadku mi się to podobało ;) Plastyczny język i odwołania do baśni tylko dodawały książce klimatu ;)
UsuńSzybciutko zapisałam tytuł. Już po przeczytaniu dwóch zdań. To książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńOkładka jest niesamowita *-* i jak widać środek też. To książka całkowicie w moim stylu. Nie mam wątpliwości, że muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Okłada i środek książki świetnie się uzupełniają ;)
UsuńStrasznie chcę przeczytać tą książkę! A do tego ta hipnotyzująca okładka... Muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńbrzmi naprawdę intrygująco.
OdpowiedzUsuńz chęcią się za nią zabiorę. :)
Na pewno sięgnę po tę książkę, bo jestem jej strasznie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie można się powstrzymać ;)
OdpowiedzUsuńOkładka jest bardzo niepokojąca, na mnie działa ambiwalentnie. Przyciąga i odpycha. Ale Twoja recenzja przyciąga, więc jeśli trafię w bibliotece to na pewno wypożyczę. Lubie takie opowieści, mają swój klimat ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem o co chodzi. Gdy patrzyłam o tę okładkę wieczorem to ta lalka mnie trochę przerażała ;) Cieszę się, że udało mi się Cię przyciągnąć i mam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury ;)
UsuńZa każdym razem jak widzę, gdzieś tą okładkę, myślę sobie: tak to jest książka, którą przeczytam jako następną. Jednak do tej pory tego nie zrobiłam. Jednak mam nadzieję, że uda mi się to w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mz.Hyde
W takim razie życzę, żeby w końcu i na tę książkę przyszedł czas ;)
UsuńTa okładka mnie przeraża. Nie, że brzydka, świetna, ale ta lalka tak patrzy i patrzy i patrzy...
OdpowiedzUsuńNajgorzej jak zostawiło się tę książkę na stole i wieczorem spojrzało w te oczy ;)
UsuńMnie też okładka przeraża. Tym bardziej, że chyba od zawsze boję się tego typu lalek xD Ale fabuła wydaje się być ciekawa, więc zapewne kupię/pożyczę tą książkę, a okładkę jakoś zakryję, żeby się nie bać w nocy :D
OdpowiedzUsuńhttp://recenzjemysterieux.blogspot.com/
Dodane do listy książek, które chce przeczytać w tym roku :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco i... ta okładka :)
OdpowiedzUsuńI kolejna książka, z która muszę się zapoznać ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj przyszła do mnie ta książka i już nie mogę się doczekać jak ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury :) Mi się bardzo podobała :)
Usuń