Źródło |
Mika
mieszka wraz z matką i dziadkiem w Warszawie. Ma kolegów, chodzi do szkoły i wiedzie
spokojne życie. Niestety wszystko zmienia się wraz z wybuchem drugiej wojny światowej.
Sytuacja Miki i jego rodziny zmienia się diametralnie, ponieważ są Żydami. Zmuszeni
do opuszczenia swojego dużego mieszkania muszą zamieszkać w getcie. Pewnego
dnia dziadek Miki zostaje zastrzelony na ulicy, a chłopiec dziedziczy po nim
płaszcz. Płaszcz dziadka jest pełen tajemnych kieszeni, w których starszy pan
trzymał swoje skarby. Mika dowiaduje się również czym jego dziadek zajmował się
w wolnym czasie – robił pacynki. Od tego momentu chłopiec przejmuje pasje
dziadka i stara się sprawić, by przedstawienia lalkowe osłodziły trudne chwile Żydów
w getcie. Wystawia przedstawienia dla dzieci w szpitalu i w sierocińcu oraz
jako prezent urodzinowy. Pewnego dnia jednak niemiecki żołnierz zwraca uwagę na
Mikę i jego pacynki i chłopak musi zapewniać rozrywkę również niemieckim
żołnierzom.
Książka
podzielona jest na trzy części. Pierwsza jest historią Miki – jego pobytu w
getcie i roli lalkarza. Druga część to historia żołnierza, który zauważył Mikę
w getcie. Ich losy połączyła lalka księcia, którą żołnierz otrzymał od
żydowskiego chłopca. Żołnierz opowiada o swoich powojennych losach, kiedy
przebywał w obozie na Syberii i o powrocie do rodziny. Z kolei trzecia część
przenosi nad do czasów współczesnych, do Nowego Jorku i łączy obie historie. Dla
mnie najlepsza była część poświęcona Mice. Historia niemieckiego żołnierza nie
zrobiła na mnie specjalnego wrażenia.
Muszę
przyznać, że pomysł na historię żydowskiego chłopca z getta, który daje przedstawienia
pacynek jest bardzo ciekawy. Autorka starała się ukazać trudne położenie Żydów
w getcie i ich próby pogodzenia się z zaistniałą sytuacją. Napisałam starała
się, ponieważ właśnie takie miałam odczucie. Czytając o życiu Miki w getcie w
ogóle nie miałam wrażenia, że chłopiec rzeczywiście się tam znajduje. Przypominały
mi o tym tylko wtrącenia o trupach leżących na ulicy lub próbach znalezienia
pożywienia. Miałam wrażenie, że autorka nie potrafi zarysować tła dla swoich
bohaterów. Jeśli chodzi o bohaterów to mam mieszane uczucia. Najbardziej
podobał mi się główny bohater – żydowski chłopiec, który stara się wywołać
uśmiech u dzieci za sprawą pacynek, choć z drugiej strony musi znosić upokorzenia
i olbrzymi strach w czasie przedstawień dla Niemców. Z kolei postać
niemieckiego żołnierza była moim zdaniem wyidealizowana. Miałam wrażenie, że
autorka chce go pokazać z jak najlepszej strony. Polacy, którzy mieszkali po
stronie aryjskiej w ogóle nie interesowali się Żydami z getta i świetnie się
bawili na karuzeli, natomiast to niemiecki żołnierz pomagał żydowskiemu chłopcu
i całe życie o nim myślał…
„Lalki
z getta” to książka, która porusza trudny temat żydowskiego getta i chłopca,
który stara się za wszelką cenę nie tracić nadziei. Jeżeli kogoś interesuje
taka tematyka to myślę, że książka przypadnie mu do gustu. Jednak uprzedzam, że
nie jest to najlepsza książka poruszająca ten temat. Moim zdaniem książka nie
należy do kategorii tych, które trzeba poznać. Jeżeli jej nie przeczytacie to
nic się nie stanie, są lepsze historie. Choć, nie twierdzę, że książka jest zła
i trzeba omijać ją szerokim łukiem.
Tytuł: Lalki z getta
Autor: Eva Weaver
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2013
Strony: 384
Ocena: 3,5/6
Hm... zastanowię się. Niby fabuła ciekawa, ale twoja ocena nie jest jakaś super...
OdpowiedzUsuńPomysł na książkę bardzo dobry, ale nie czułam, że czytam coś wyjątkowego. Niektóre wątki były bardzo naciągane, choć postać Miki jest niezwykle interesująca. Myślę, że każdy będzie mieć inne odczucia po przeczytaniu tej książki. Mnie nie zachwyciła.
UsuńBardzo lubię książki o takiej tematyce, ale szkoda, że autorka nie wykorzystała w pełni pomysłu na książkę.. Chyba sobie daruje ją i poszukam czegoś lepszego do przeczytania w tej tematyce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mimo Twojej słabej oceny chętnie przeczytam książkę, bo interesuję się taką tematyką ;)
OdpowiedzUsuńZdziwiła mnie Twoja słaba ocena, to chyba pierwsza z jaką dane mi się było spotkać. Chociaż słaba nie jest, ale taka "przeciętna", sama napisałaś ze są historie lepsze :) Jednak ja kocham takie historię i spróbuje się z nią zmierzyć :)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest słaba, po prostu nie czułam, że autorka potrafi stworzyć tło dla opisywanych wydarzeń. W żadnym razie nie zniechęcam do przeczytania tej książki, bo przedstawiona historia jest dość oryginalna ;)
UsuńTematyka bardzo mi pasuje :) uwielbiam takie książki, choć to dość trudny temat chociażby ze względu na tło historyczne - ale bardzo mi się podoba, mimo że to nie jakieś dzieło sztuki. Ostatecznie pewnie nie sięgnę, bo lubię czytać rzeczy wychwalane, bo wiem ,że skoro podobały się innym, to i mnie przypadną do gustu, a przeciętności zostawiam na potem :)
OdpowiedzUsuńCzasem sięgam po takie książki, chociaż ciężko mi się przełamać, jeśli bohaterem jest dziecko...
OdpowiedzUsuńSam tytuł, jak i poruszane kwestie bardzo mnie interesują, niemniej jednak jeśli mówisz, że nie jest to najlepsza lektura takiej historii to sobie ją na razie daruję ;)
OdpowiedzUsuńCiężko jest czytać takie książki, szczególnie gdy bohaterem jest dziecko, myślę, że tym razem sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńTrudno uwierzyć w taką dobroć niemieckiego żołnierza. Jeżeli był taki dobry, to skąd w ogóle wziął się w Warszawie? Książkę sobie daruję.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta postać niemieckiego żołnierza i jego dalsza historia najbardziej "zgrzytała" mi podczas lektury. Autorka zrobiła z niego wręcz bohatera, któremu należy współczuć...
UsuńLubię książki o takiej tematyce, ale tą sobie chyba odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś ten tytuł. Może kiedyś poznam tę historię:)
OdpowiedzUsuńCóż, jeszcze się zastanowię, na razie nie uwzględniam jej w planach, ale w przyszłości nie mówię ,,nie".
OdpowiedzUsuńA mi się ta książka podobała :)
OdpowiedzUsuńNic na siłę. Jeżeli nie jest dobra, to może lepiej dać sobie spokój z jej lekturą.
OdpowiedzUsuńSam opis naprawdę ciekawy, choć ta część z żołnierzem nieco zniechęca :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę pozycję i miło ją wspominam:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, ale jeszcze nie miałam okazji po nią sięgnąć. Jest na mojej liście na ten rok.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że chciałam przeczytać tę książkę, bo podobał mi się pomysł na fabułę. Twoja opinia trochę ostudziła mój zapał, martwi mnie na przykład to średnio zarysowane tło i mało absorbująca i wyidealizowana historia niemieckiego żołnierza, ale myślę, że jak będę miała okazję to i tak przeczytam :).
OdpowiedzUsuń