piątek, 23 stycznia 2015

E. Weaver, Lalki z getta


Źródło
            Mika mieszka wraz z matką i dziadkiem w Warszawie. Ma kolegów, chodzi do szkoły i wiedzie spokojne życie. Niestety wszystko zmienia się wraz z wybuchem drugiej wojny światowej. Sytuacja Miki i jego rodziny zmienia się diametralnie, ponieważ są Żydami. Zmuszeni do opuszczenia swojego dużego mieszkania muszą zamieszkać w getcie. Pewnego dnia dziadek Miki zostaje zastrzelony na ulicy, a chłopiec dziedziczy po nim płaszcz. Płaszcz dziadka jest pełen tajemnych kieszeni, w których starszy pan trzymał swoje skarby. Mika dowiaduje się również czym jego dziadek zajmował się w wolnym czasie – robił pacynki. Od tego momentu chłopiec przejmuje pasje dziadka i stara się sprawić, by przedstawienia lalkowe osłodziły trudne chwile Żydów w getcie. Wystawia przedstawienia dla dzieci w szpitalu i w sierocińcu oraz jako prezent urodzinowy. Pewnego dnia jednak niemiecki żołnierz zwraca uwagę na Mikę i jego pacynki i chłopak musi zapewniać rozrywkę również niemieckim żołnierzom.
            Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza jest historią Miki – jego pobytu w getcie i roli lalkarza. Druga część to historia żołnierza, który zauważył Mikę w getcie. Ich losy połączyła lalka księcia, którą żołnierz otrzymał od żydowskiego chłopca. Żołnierz opowiada o swoich powojennych losach, kiedy przebywał w obozie na Syberii i o powrocie do rodziny. Z kolei trzecia część przenosi nad do czasów współczesnych, do Nowego Jorku i łączy obie historie. Dla mnie najlepsza była część poświęcona Mice. Historia niemieckiego żołnierza nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia.
            Muszę przyznać, że pomysł na historię żydowskiego chłopca z getta, który daje przedstawienia pacynek jest bardzo ciekawy. Autorka starała się ukazać trudne położenie Żydów w getcie i ich próby pogodzenia się z zaistniałą sytuacją. Napisałam starała się, ponieważ właśnie takie miałam odczucie. Czytając o życiu Miki w getcie w ogóle nie miałam wrażenia, że chłopiec rzeczywiście się tam znajduje. Przypominały mi o tym tylko wtrącenia o trupach leżących na ulicy lub próbach znalezienia pożywienia. Miałam wrażenie, że autorka nie potrafi zarysować tła dla swoich bohaterów. Jeśli chodzi o bohaterów to mam mieszane uczucia. Najbardziej podobał mi się główny bohater – żydowski chłopiec, który stara się wywołać uśmiech u dzieci za sprawą pacynek, choć z drugiej strony musi znosić upokorzenia i olbrzymi strach w czasie przedstawień dla Niemców. Z kolei postać niemieckiego żołnierza była moim zdaniem wyidealizowana. Miałam wrażenie, że autorka chce go pokazać z jak najlepszej strony. Polacy, którzy mieszkali po stronie aryjskiej w ogóle nie interesowali się Żydami z getta i świetnie się bawili na karuzeli, natomiast to niemiecki żołnierz pomagał żydowskiemu chłopcu i całe życie o nim myślał…
            „Lalki z getta” to książka, która porusza trudny temat żydowskiego getta i chłopca, który stara się za wszelką cenę nie tracić nadziei. Jeżeli kogoś interesuje taka tematyka to myślę, że książka przypadnie mu do gustu. Jednak uprzedzam, że nie jest to najlepsza książka poruszająca ten temat. Moim zdaniem książka nie należy do kategorii tych, które trzeba poznać. Jeżeli jej nie przeczytacie to nic się nie stanie, są lepsze historie. Choć, nie twierdzę, że książka jest zła i trzeba omijać ją szerokim łukiem.

Tytuł: Lalki z getta
Autor: Eva Weaver
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2013
Strony: 384
Ocena: 3,5/6

21 komentarzy:

  1. Hm... zastanowię się. Niby fabuła ciekawa, ale twoja ocena nie jest jakaś super...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł na książkę bardzo dobry, ale nie czułam, że czytam coś wyjątkowego. Niektóre wątki były bardzo naciągane, choć postać Miki jest niezwykle interesująca. Myślę, że każdy będzie mieć inne odczucia po przeczytaniu tej książki. Mnie nie zachwyciła.

      Usuń
  2. Bardzo lubię książki o takiej tematyce, ale szkoda, że autorka nie wykorzystała w pełni pomysłu na książkę.. Chyba sobie daruje ją i poszukam czegoś lepszego do przeczytania w tej tematyce.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo Twojej słabej oceny chętnie przeczytam książkę, bo interesuję się taką tematyką ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdziwiła mnie Twoja słaba ocena, to chyba pierwsza z jaką dane mi się było spotkać. Chociaż słaba nie jest, ale taka "przeciętna", sama napisałaś ze są historie lepsze :) Jednak ja kocham takie historię i spróbuje się z nią zmierzyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka nie jest słaba, po prostu nie czułam, że autorka potrafi stworzyć tło dla opisywanych wydarzeń. W żadnym razie nie zniechęcam do przeczytania tej książki, bo przedstawiona historia jest dość oryginalna ;)

      Usuń
  5. Tematyka bardzo mi pasuje :) uwielbiam takie książki, choć to dość trudny temat chociażby ze względu na tło historyczne - ale bardzo mi się podoba, mimo że to nie jakieś dzieło sztuki. Ostatecznie pewnie nie sięgnę, bo lubię czytać rzeczy wychwalane, bo wiem ,że skoro podobały się innym, to i mnie przypadną do gustu, a przeciętności zostawiam na potem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem sięgam po takie książki, chociaż ciężko mi się przełamać, jeśli bohaterem jest dziecko...

    OdpowiedzUsuń
  7. Sam tytuł, jak i poruszane kwestie bardzo mnie interesują, niemniej jednak jeśli mówisz, że nie jest to najlepsza lektura takiej historii to sobie ją na razie daruję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciężko jest czytać takie książki, szczególnie gdy bohaterem jest dziecko, myślę, że tym razem sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudno uwierzyć w taką dobroć niemieckiego żołnierza. Jeżeli był taki dobry, to skąd w ogóle wziął się w Warszawie? Książkę sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ta postać niemieckiego żołnierza i jego dalsza historia najbardziej "zgrzytała" mi podczas lektury. Autorka zrobiła z niego wręcz bohatera, któremu należy współczuć...

      Usuń
  10. Lubię książki o takiej tematyce, ale tą sobie chyba odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam kiedyś ten tytuł. Może kiedyś poznam tę historię:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cóż, jeszcze się zastanowię, na razie nie uwzględniam jej w planach, ale w przyszłości nie mówię ,,nie".

    OdpowiedzUsuń
  13. A mi się ta książka podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nic na siłę. Jeżeli nie jest dobra, to może lepiej dać sobie spokój z jej lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  15. Sam opis naprawdę ciekawy, choć ta część z żołnierzem nieco zniechęca :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam tę pozycję i miło ją wspominam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Słyszałam o tej książce, ale jeszcze nie miałam okazji po nią sięgnąć. Jest na mojej liście na ten rok.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pamiętam, że chciałam przeczytać tę książkę, bo podobał mi się pomysł na fabułę. Twoja opinia trochę ostudziła mój zapał, martwi mnie na przykład to średnio zarysowane tło i mało absorbująca i wyidealizowana historia niemieckiego żołnierza, ale myślę, że jak będę miała okazję to i tak przeczytam :).

    OdpowiedzUsuń