środa, 30 lipca 2014

K. Piskała, Sudan. Czas bezdechu


Źródło: http://www.gwfoksal.pl/
            Czytanie reportaży i książek podróżniczych sprawia, że możemy się przenieść w dowolne miejsce o dowolnym czasie. Moją uwagę bardzo często przyciągają reportaże dotyczące Afryki. Kontynentu, który ma w sobie tyle skrajności i tak bolesną historię, że trudno przejść obok niego obojętnie. Tym razem, w moje ręce wpadł „Sudan. Czas bezdechu” autorstwa Konrada Piskały.

            Autor opisuje swoją podróż po Sudanie, afrykańskim kraju, w którym podziały i skrajności są widocznie jak mało gdzie. Sudan dzieli się na Sudan – muzułmanów i Sudan – chrześcijan, Sudan – Arabów i Sudan – Czarnych, Sudan – Północny i Sudan – Południowy. Te podziały widać na każdym kroku. Książka podzielona jest na dwie części – opisuje północ i południe kraju. Na Północy rządzą Arabowie, islam i obowiązuje prawo szariatu. Południe jest domeną ciemnoskórych chrześcijan, którzy dla Arabów z Północy są ludźmi „drugiej kategorii”. Czytając książkę gładko przechodzimy z jednego do drugiego świata. Piskała podczas podróży spotyka wielu ludzi i poznaje wiele historii. Wśród jego „znajomych” znaleźli się również Polacy – siostra Teresa Roszkowska czy małżeństwo Świerczyńskich. Opowiadają oni o swojej codzienności w Afryce, mówią jak się tam znaleźli, co przeżyli.

            Piskała nie zapomina również przedstawić sytuacji politycznej kraju. Wyjaśnia jak doszło do tak radykalnych podziałów. Jednak to nie polityka przeważa w książce, a życie zwykłych ludzi, opisy miast czy warunki podróżowania autora. Co więcej, w książce znajdują się liczne fotografie, które obrazują nam, to o czym pisze autor. Zdjęcia bardzo dobrze komponują się z tekstem, przez co lektura staje się jeszcze przyjemniejsza. Nie zabrakło także bibliografii, co moim zdaniem działa na plus, bo każdy kto chce dowiedzieć się czegoś więcej może bez problemu znaleźć interesujące go pozycje.

Książkę czytało mi się bardzo dobrze, ale po przeczytaniu stwierdziłam, że czytałam już lepsze reportaże. Nie jest to umotywowane tym, że książka jest źle napisana. Po prostu zabrakło mi tego „czegoś”, co pozwoliłoby mi stwierdzić, że mogę z czystym sercem ocenić ją na 5. Niemniej jednak, polecam ją wszystkim, którzy interesują się Afryką, lubią czytać reportaże i poznawać nieznane nam kraje.

Tytuł: Sudan. Czas bezdechu
Autor: Konrad Piskała
Wydawnictwo: W.A.B., 2010
Ocena: 4,5/6

14 komentarzy:

  1. Ten tytuł akurat nie do końca przemawia do mojego gustu, nie mam nic przeciwko reportażom, ale akurat w tym momencie szukam jakiś "lekkich" książek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytuję reportaże (i nie tylko) o Afryce, ale o Sudanie wiem niewiele. Do tej pory raczej RPA, Rwanda, Egipt. Skoro masz jedynie niewielkie zastrzeżenia do książki, nie będę się zrażać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze, bo książka jest naprawdę godna uwagi :)

      Usuń
  3. Ja bardzo rzadko sięgam po taką literaturę, choć nie z niechęci, a po prostu zawsze znajdzie się coś innego i zapominam. Zapisuję sobie tytuł. Może jak pójdę do biblioteki z konkretnym planem, to nic mnie po drodze nie odciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytam zbyt dużo reportaży, ale ta książka wydaje się naprawdę fajna :) Bardzo lubię czytać o spotkanych ludziach, ale niestety sytuacja polityczna nie jest zbyt ciekawa jak dla mnie, więc jest to plus dla tej książki :) Na plus jak dla mnie są również zawarte zdjęcia :)
    Pozdrawiam, M,

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie sobie uświadomiłam, że niewiele wiem o Sudanie. Ponieważ raczej nie zwiedzę, z chęcią dowiem się o kraju czegoś więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przed przeczytaniem także niewiele o nim wiedziałam i również raczej tam nie pojadę :) Ale teraz przynajmniej mam o tym państwie jakieś pojęcie :)

      Usuń
  6. O, Afryka! Lubię książki z klimatem afrykańskim. Opisy miast, opisy codziennego życia mieszkańców Sudanu, fotografie - to coś dla mnie :)
    A fotografie są kolorowe czy czarno-białe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarno-białe :) Na początku byłam trochę zawiedziona i zastanawiałam się dlaczego nie kolorowe, ale pod koniec stwierdziłam, że te czarno-białe zdjęcia dodają książce klimatu :) (Choć osobiście zawsze wolę, gdy jest kolorowo :))

      Usuń
  7. Zapraszam na konkurs :) http://xcookandlookx.blogspot.com/2014/08/stuletnia-gospoda-katarzyna-majgier.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie fascynują mnie reportaże aż tak, Afryka też nie ciągnie za bardzo... ale jeśli już, to bym prędzej coś o Algierii albo Maroku poczytała;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka przywodzi na myśl jakiś zimny kraj, a to Sudan :D lubię książki podróżnicze:) i podróże same w sobie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ogólnie książki podróżnicze uwielbiam. Jeśli chodzi o Afrykę, to na pewno mogę ci jedną polecić :) http://zakamarek2013.blogspot.com/2014/06/do-ciepych-krajow.html Może nie jest bardzo poważna, ale mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń