Źródło: http://www.agathachristiekolekcja.pl/ |
Połączenie
kryminału i kultury antycznej to dla mnie połączenie idealne. W dodatku w
wykonaniu Agathy Christie staje się ono tak naturalne, że czytanie to sama
przyjemność. Co prawda, nie przepadam za zbiorami opowiadań, a „Dwanaście prac
Herkulesa” właśnie do nich należy, to jednak cała książka miała jeden wspólny
motyw, który doskonale łączył każde z nich. Grecki heros Herkules stał się przeciwnikiem
dla Herkulesa Poirot – prywatnego detektywa, który kończy karierę. Czy
współczesny Herkules, który walczy umysłem pokona tego antycznego słynącego z
siły fizycznej?
Jak
wskazuje tytuł, książka zawiera dwanaście opowiadań, które nawiązują do
dwunastu prac Herkulesa. Poirot postanawia, że jego karierę zwieńczy
rozwiązanie tuzina zagadek, które można porównać do prac Herkulesa. I
rzeczywiście każda kolejna zagadka miała coś wspólnego z dokonaniami greckiego
herosa. Jedne były bardziej oczywiste, drugie mniej, jednak zawsze można było
znaleźć odniesienie do mitologii. Taki zabieg pozwolił nam poczytać o
porwaniach pekińczyków, sile plotki, narkotykach, sekcie religijnej czy nad
wyraz inteligentnej i przebiegłej służbie domowej. Oczywiście każde z opowiadań
wzbogaca osoba Herkulesa Poirot, który jest niezastąpiony w swoim fachu.
Muszę
przyznać, że po przeczytaniu tej książki stałam się fanką Poirota. Ta jego
nienaganna elegancja, pewność siebie i ogromne wąsy składają się na obraz
detektywa, którego chętnie bym poznała. Zresztą, również doskonale zbudowane
postacie drugoplanowe stają się wizytówką Christie. Postacie i ich zachowania w
książkach autorki dają dowód na to, że Christie była doskonałym znawcą ludzkiej
psychiki. Nic nie jest przypadkowe, wszystko łączy się ze sobą i ostatecznie
otrzymujemy literacką ucztę w formie świetnego kryminału.
„Dwanaście
prac Herkulesa” to książka bardzo dobra, która pokazuje, że kultura antyczna
nie musi być nudna i można ją wykorzystać także w kryminale. Jednak jak to ze
zbiorami opowiadań bywa, jedne są lepsze, drugie gorsze. Tak było i tym razem –
niektóre z opowiadań były w mojej ocenie trochę słabsze od innych. Nie zmienia
to jednak faktu, że całość skonstruowana jest w taki sposób, że każde
opowiadanie jest nawiązaniem do drugiego. Gdyby zabrakło chociaż jednej zagadki
lub gdyby było ich za dużo, to wtedy Poirot nie wypełnił by swojego
postanowienia i współczesny Herkules nie dorównałby temu mitycznemu. Jednak tak
się nie stało i każda praca została powtórzona w sposób, który założył sobie
wąsaty detektyw.
Autor: Agatha Christie
Tytuł: Dwanaście prac Herkulesa
Wydawnictwo: Dolnośląskie, 2014
Ocena: 4,5/6
Je teraz czytam "I nie było już nikogo" tej autorki, ale niewykluczone, że i po tę książkę sięgnę.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to wyłącz sobie weryfikację obrazkowa na blogu, bo utrudnia to komentowanie.
Dzięki za uwagę - już wyłączyłam :)
UsuńMam wrażenie, że Christie nie gości często na blogach (choć owszem, zdarza się). Bardzo miła odmiana :)
OdpowiedzUsuńAgathę wolę w dłuższych formach, ale wśród zbiorów jej opowiadam "Dwanaście prac Herkulesa" należy do moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńNajbardziej byłam zdziwiona, kiedy okazało się, że jest to szkolna lektura - nie wiedziałam czy cieszyć się, że mogłam czytać tę książkę tylko i wyłącznie dla własnej przyjemności, czy żałować tego, że ja nie miałam takich fajnych lektur.
To jestem zdziwiona, bo ja także nie wiedziałam, że to jest lektura. Gdybym miała takie lektury w szkole to na lekcje polskiego chodziłabym w podskokach :)
UsuńLektura tej książki jeszcze przede mną. Przyznam szczerze, że zapowiada się więcej niż interesująco.
OdpowiedzUsuńDo czytania książek Agathy Christie mnie nie trzeba zachęcać ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo szata graficzna tej serii. Patrzy się na okładki z przyjemnością i ciekawością, co też będzie na następnej. A "12 prac Herkulesa" to jedna z moich ulubionych opowieści pani Agathy (:
OdpowiedzUsuńZgadzam się - okładki są naprawdę świetnie zrobione :)
UsuńMimo, że nie czytałam jeszcze żadnej książki pani Christie (wstyd!), to przyznam, że już podoba mi się postać Poirota, z tymi jego klasycznym wizerunkiem:))
OdpowiedzUsuńJa także przed długi czas nie czytałam Christie, bo zawsze odkładałam ją na później. Dopiero niedawno się zmobilizowałam i okazało się, że to strzał w 10! :)
Usuńkiedyś zaczytywałam się w Christie
OdpowiedzUsuńale po przeczytaniu kolejnej książki
po paru latach uznałam, iż... już nie są
w moim guście
Pozdrawiam
Niedługo przeczytam pierwszą książkę tej autorki i zobaczę czy również stanę się jej fanką :)
OdpowiedzUsuńM.
Ta książka cały czas przede mną. Mam nadzieję, że mi się spodoba. ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mijałam ten tytuł w kiosku i zastanawiałam się, teraz po niego wrócę:)
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam. Może do niej wrócę. Wszak Poirot to mój ulubiony bohater książek Christie i często czytam po kilka razy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Agatę, właśnie dostałam jej autobiografię, więc ciesze się ogromnie, że być może poznam ją jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że ta autobiografia może być równie ciekawa, jak jej kryminały :)
UsuńPlanujesz kupić wszystkie tomy z tej kolekcji ? :)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że bardzo bym chciała, ale podejrzewam, że moja "studencka kieszeń" mi na to nie pozwoli :) Pewnie skończy się na tym, że będę miała tylko wybrane tomy.
Usuńraczej to nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńale napewno polecę ją innym. :)
Czytałam, ale moim zdaniem była to jedna z gorszych jej książek , czytałam ciekawsze jej kryminały z których byłam bardziej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję sięgnąć po parę utworów Christie i jestem wręcz oczarowana stylem autorki. Wszystkie podobały mi się, w każdym znalazłam to, co powinien mieć dobry kryminał. Zapewne znajdę to również w tym zbiorze opowiadań :)
OdpowiedzUsuń~Gaviota