Cześć :)
Były grube książki na zimowe wieczory, to teraz czas na te nieco krótsze, które możemy przeczytać w ciągu jednego, góra dwóch dni. Oto kilka propozycji:
Niepozorna książka, która skrywa w sobie ogromny
ładunek emocjonalny. Opowiada o historii dwóch przyjaciół, którzy dążą do
zrealizowania swojego największego marzenia.
C.S. Lewis, Lew, czarownica i stara szafa
A może powrót do dzieciństwa? „Opowieści z Narnii”
to już klasyka, a pierwszy tom przygód czwórki rodzeństwa można połknąć na
raz-dwa i choć na chwilę przenieść się do tej magicznej krainy.
Agatha Christie w swojej najwyższej formie. Królowa
Kryminału nie pisała obszernych książek, a jej kryminały można przeczytać w
ciągu kilku godzin. Warta akcja i niespodziewane zakończenie - oto to, czego
możemy się spodziewać.
Może jednak macie ochotę na współczesny kryminał? Jo
Nesbo to już marka, a „Krew na śniegu” pozwala poznać próbkę jego pisarskich
umiejętności.
R. L. Stevenson, Dr Jekyll i pan Hyde
Klasyka, o której wszyscy słyszeli i każdy wie o co
chodzi, jednak czy książka jest równie dobrze znana?
Znacie jakieś inne krótkie i warte polecenia pozycje? :)
"Penelopiada" Margaret Atwood, czyli Odyseja z perspektywy Penelopy.
OdpowiedzUsuńNie znam tego - dziękuję za ten tytuł :)
UsuńNiestety jakoś za krótkimi książkami nie przepadam i rzadko po takie sięgam. Dlatego też poza Narnią nie czytałam żadnej z wymienionych. Przeczytałabym jednak Krew na śniegu, I nie było już nikogo i Myszy i ludzie :) Jeśli znajdę w bibliotece to się z nimi zapoznam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja też wolę te grubsze książki, jednak muszę przyznać, że wśród tych krótkich również znajdują się ciekawe pozycje ;)
UsuńWłaśnie kończę mały zbiór opowiadań "O czym mówimy, kiedy mówimy o miłości" Carvera. Na jeden wieczór może za ciężkie, ale świetne, gorzkie, nostalgiczne, dosadne 120 stron. Polecam ;)
OdpowiedzUsuńpytamksiazki.blogspot.com
Będę musiała rozejrzeć się za tym tytułem :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Zamierzam właśnie niedługo czytać Narnię z córką, sama nigdy nie poznałam tej historii, więc teraz będę miała okazję:)
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie trzeba nadrobić :)
Usuń"I nie było już nikogo" to jedna z moich ulubionych książek. Ekranizacja również ogromnie przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię ekranizację ;)
UsuńSeria "kot, który.." - króciutkie kryminały w sam raz na przerwę między dłuższymi tytułami. Takie czytadełka. Jest to seria, ale w zasadzie nie ma obowiązku żeby je czytać po kolei.
OdpowiedzUsuńA poza tym zawsze gdy mam ochotę na coś miłego i krótkiego to wracam do pierwszych wydań "Mikołajka" ;) Uwielbiam <3 W sam raz na raz! ;)
Muszę się przyznać, że "Mikołajek" to mój wyrzut sumienia, bo jeszcze nie miałam okazji go poznać :)
UsuńW takim razie tym bardziej zachęcam! Zacznij na pewno od tych pierwszych krociutkich 😊 Późniejsze opowiadania wydawane w opaslych tomiszczach trochę tracą na tej "Mikolajkowej magii" i na pierwszy raz mogą być dość nużące :)
UsuńJeszcze nie poznałam nikogo, kto by się w Mikolajku nie zakochal, więc daj znać jak już będziesz po lekturze ;) Jestem ciekawa opinii
Zawiodłam się lekturą "I nie było już nikogo". Za to mam ochotę na "Myszy i ludzie".
OdpowiedzUsuńSzkoda, że "I nie było już nikogo" Cię nie zachwyciło, ale nie jesteś jedyną osobą, która mi to mówi ;) Mam jednak nadzieję, że "Myszy i ludzie" będą Ci się podobać :)
UsuńTa ostatnia mnie w ogóle do siebie nie przekonała.
OdpowiedzUsuńCo prawda czytałam ją już jakiś czas temu, ale pamiętam, że mi się podobała :)
UsuńHa, nie znam żadnej z tych książek :] Ale skoro na jeden wieczór to można szybko nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;)
UsuńNesbo i Christie koniecznie muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńNa pozostałe raczej nie mam chęci :)
Pozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Myślę, że zarówno Nesbo, jak i Christie Cię nie zawiodą :)
UsuńNie przeczytałam żadnej z nich.
OdpowiedzUsuńWszystkie oprócz pierwszej mam zamiar niebawem przeczytać:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury :)
UsuńNie czytałam żadnej z tych książek ;)
OdpowiedzUsuńDwie pierwsze książki na liście czytałam. Są niewielkie objętościowo, ale bogate w treści.
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie :)
UsuńZ wymienionych na liście książek czytałam "Opowieści z Narnii", "I nie było już nikogo" oraz "Doktora Jekylla i pana Hyde'a". Wszystkie miło wspominam, aczkolwiek najbliższy mi jest klasyk Agatki - to jedna z moich ulubionych powieści. Chciałabym zobaczyć kiedyś miniserial na jej podstawie z Aidanem Turnerem - podobno bardzo udany.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o inne przykłady na jeden, dwa wieczory, czytałam m.in. "Grę pozorów" Carolyn G. Hart z cyklu "Śmierć na życzenie". Książka nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia jak najlepsze pozycje spod pióra pani Christie, ale okazała się naprawdę przyjemną lekturą.
Czytałam jedynie ,,Krew na śniegu", ale spodziewałam się większej rewelacji :D
OdpowiedzUsuńNa jeden, góra dwa wieczory na pewno "Hobbit", przygody Holmesa też nie są grubymi tomiskami, książki Quicka i te grubsze Nesbo też - bo nie idzie się oderwać:D
OdpowiedzUsuń