Źródło |
Wojna,
festiwale filmowe, klasztory i małe mieszkanka w bloku. Dodajcie do tego
piękną, młodą zakonnicę w przebraniu, bogatych muzułmanów, polskich wojskowych,
zblazowanych reżyserów, prezydenta i jego sobowtóra, mężczyzn, którzy zmieniają
orientację seksualną z powodów politycznych, a także biegłą w sztukach walki
Czarną Danielę. Akcja, która dzieje się w bliżej nieokreślonym czasie i Strych
Świata, czyli miejsce, do którego trafia młodziutka Blandi, po tym gdy jej dom
zostaje zburzony na oczach jej matki i ekipy telewizyjnej.
Tak,
po krótce, zaczyna się „Strych Świata” Piotra Wojciechowskiego. Książka pełna
absurdów, w której trudno brać cokolwiek na poważanie, bohaterowie i ich
perypetie są przerysowani, a wszystko łączy specyficzne poczucie humoru. Zakonnice
i wojskowi, artyści i politycy – każdy z nich został pokazany w karykaturalny
sposób. Jest tutaj również zderzenie
świata chrześcijan i muzułmanów, co pociąga za sobą wiele nieoczekiwanych
sytuacji. Warto wspomnieć, że już na początku książki autor zwraca się do
czytelników i pisze, że jest to książka niepoważna. I całkowicie się z panem
Piotrem Wojciechowskim zgadzam. Autor dał popłynąć swojej wyobraźni, co
sprawiło, że czasami zastanawiałam się „o czym ja czytam?”.
Mam
mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki. Z jednej strony trudno było mi
się wciągnąć w całą historię i czasami gubiłam wątek, a z drugiej są tutaj
bohaterowie i sytuacje, które sprawiają, że można się szczerze pośmiać. Trudno
mi ocenić całą historię, gdyż podczas czytania miałam wrażenie, że czytam kilka
odrębnych wątków luźno ze sobą splecionych. Wszystko łączy postaci Blandi i jej
matki Glorendy, które są przykładami inteligentnych, pięknych i wyzwolonych
kobiet, które niejedno przeżyły.
Podsumowując,
jeżeli macie ochotę na niecodzienną i nieoczywistą lekturę, to „Strych świata”
będzie dobrym wyborem. Książka, w której absurd goni absurd, a bohaterowie
wplątują się w nierealne sytuacje. Jest to pozycja dla tych, którzy nie boją się
sięgnąć po coś nowego. Każdy musi sam zdecydować czy odwiedzi Strych Świata, ja
podczas czytania miałam wzloty i upadki, ale muszę przyznać, że obok tej
książki nie idzie przejść obojętnie.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Wielka
Litera.
Tytuł: Strych Świata
Autor: Piotr Wojciechowski
Wydawnictwo: Wielka Litera, 2016
Strony: 240
Ocena: 3,5/6
Wydaje się być czymś całkowicie odmiennym od czytanych na codzień książek. Mogłabym kiedyś spróbować, choćby po to, żeby się trochę posmiac :)
OdpowiedzUsuńZe względu na tę niecodzienność i nie oczywistość chętnie bym po tę książkę sięgnęła, ale z drugiej strony mam do niej pewne obiekcje :)
OdpowiedzUsuńTaka zupełnie niecodzienna książka, może warto się nią zainteresować :)
OdpowiedzUsuń