piątek, 17 października 2014

J. Chmielewska, Lesio


  
Źródło
         
Czy lody calypso mogą być narzędziem zbrodni? A książka spóźnień jej motywem? Czy stary budzik babci może udawać bombę? A walki byków w Polsce mogą stać się największą atrakcją turystyczną dla Skandynawów? Otóż, okazuje się, że tak. A wszystko to w połączeniu z osobą pewnego Lesia jest mieszanką wybuchową gwarantującą nam świetną rozrywkę. No ale kim jest ten Lesio?

            Lesio to mężczyzna, który ma wyjątkowy talent do pakowania się w kłopoty. Z zawodu architekt, prywatnie mąż Kasieńki i ojciec jedynaka. Mimo, że Lesio zdradza oznaki wielkiego talentu artystycznego, szefostwo i współpracownicy uważają go za wariata. A biedakowi trudno jest podważyć ten osąd. Wszystko czego się dotknie ma wyjątkowo komiczne skutki. Nie ma chyba sprawy, którą Lesio załatwiłby od początku do końca tak, jak zrobiłby to normalny człowiek. W konsekwencji otrzymujemy wyjątkowo zabawną powieść, która opisuje nam perypetie Lesia-architekta i jego trochę bardziej rozgarniętych kolegów z pracy.
            Joanna Chmielewska zafundowała nam naprawdę przyjemną i zabawną powieść, która potrafi oderwać nas od codziennych problemów. Książka zawiera tyle komicznych sytuacji i dialogów, że co krótką chwilę pojawiał mi się uśmiech na twarzy. Akcja powieści osadzona jest w latach 70. XX wieku, więc otrzymujemy także opis realiów życia w PRL-u. Mamy milicję, zachodnich kapitalistów, brak szynki w sklepach, czy też przedstawienie z zepsutą arystokratką zakochaną w proletariuszu.
            Książka podzielona jest na trzy części, które opisują trzy różne etapy z życia Lesia i jego kolegów. Każdy z nich koncentruje się na innym problemie, jednak wszystko łączy nieoceniona postać Lesia. Trzecioosobowa narracja trochę ogranicza nam głębsze poznanie tytułowego bohatera, z drugiej strony jednak, pozwala nam spojrzeć na niego z perspektywy żony, kolegów i zwierzchników. Co jest równie zabawne jak przemyślenia Lesia.
            Myślę, że lektura tej książki jest idealna na dni, które nadeszły. Gdy za oknem szaro i pochmurno, perypetie Lesia idealnie poprawią nam humor. Jeżeli macie, więc ochotę na lekką, przyjemną i zabawną książkę to ta będzie doskonałym wyborem – taka niezobowiązująca lektura na jesienne wieczory.

Tytuł: Lesio
Autor: Joanna Chmielewska
Wydawnictwo: Olejsiuk, 2014
Ocena: 5/6

24 komentarze:

  1. Mam na półce ksiązkę Chmielewskiej, ale kiedy zaczęłam ją czytac, w ogole mi sie nie podobała. Moze to czas kiedy juz do niej dorosłam? Dziekuje ze mi przypomniałas o tej autorce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, gdy zaczęłam czytać tę książkę, to też od razu mnie nie przekonała. Ale potem przepadłam ;)

      Usuń
  2. Myślę, że nie jest to książka dla mnie, bo jakoś mnie nie zainteresowały przygody tytułowego Lesia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie moja ulubiona książka Chmielewskiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie nie mam odniesienia, bo to była moja pierwsza książka Chmielewskiej :)

      Usuń
  4. Czytałam ją całe wieki temu i nieźle się wtedy uśmiałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że śmiechu w tej książce jest co niemiara ;)

      Usuń
  5. Nie mój typ książek, ale może się skuszę kiedyś ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. W sumie warto czytać książki, które nawiązują do przeszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno przeczytam, mam nadzieję, że prędzej niż później :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo się cieszę, że ją tak wysoko oceniasz, gdyż dostałam ją od mamy i będę czytać w najbliższym czasie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam, że książka jest świetna i naprawdę zabawna. Dlatego bardzo się cieszę że pierwszy tom kolekcji był w tak niskiej cenie i udało mi się go zdobyć:) No i dodatkowo, w końcu poznam uwielbianą przez wszystkich Chmielewską, bo wydaje mi się, że to jednak nie wypada nie znać twórczości autorki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też skusiłam się na tę książkę ze względu na niską cenę i nazwisko autorki ;) Cieszę się, że w końcu poznałam twórczość Chmielewskiej :)

      Usuń
  10. Kupiłam ją i jestem ciekawa czy mnie zachwyci :D Mój dziadek ją uwielbiał, więc może coś w tym jest.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lesio jest jedną z moich najulubieńszych książek Chmielewskiej, a samą Chmielewską absolutnie ubóstwiam. Moja mama ma całą kolekcję, ja tylko ją wzbogacałam o kolejne, nowsze książki. Przeczytaj jeszcze Dzikie białko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dzikie białko" mam w planach od momentu, kiedy dowiedziałam się, że istnieje kontynuacja przygód Lesia ;) Ale dziękuję za podpowiedź :)

      Usuń
  12. Tyle dobrego słyszałam o tej książce, że w końcu będę musiała po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiałam kiedyś Chmielewską, ale nie wiem dlaczego po Lesia nigdy nie sięgnęłam

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja bym raczej za inne z jej powieści się zabrała... Ale dobrze, że Ci się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Siostra czytała jedną jej książkę i była zachwycona. Chyba nadszedł czas, bym i ja sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O, nie wiedziałam, że Lesio to aż tak zabawna postać :) Ale to dobrze - przyda mi się taka rozrywka :) Książka już sobie grzecznie na półce czeka :)

    OdpowiedzUsuń