czwartek, 18 czerwca 2015

K. Piskała, Dryland


Źródło
            Reportaże to książki, po które bardzo lubię sięgać. Pozwalają nam poznać te części świata, o których wiemy bardzo niewiele lub pokazują znane miejsca z zupełnie nieznanej perspektywy. Tym razem wyruszyłam do Somalii wraz z Konradem Piskałą. Jego „Dryland” to lektura, która odsłania nam nieznany fragment Afryki. Kraju, który był dla mnie białą plamą, a teraz stanął przede mną otworem.


            Mimo że jest to reportaż o Somalii, to nie od razu wyruszamy w podróż do tego kraju. Na początku poznajemy Somalijczyków mieszkających w Polsce. Czytamy o tym, jak to się stało, że opuścili Somalię, jakie były ich losy i jak wygląda ich życie w naszym kraju. Głównym bohaterem tej „polskiej części” jest Abdulkadir Gabeire Farah – prezes Fundacji dla Somalii, z wykształcenia historyk. Jego życie jest świadectwem tego, jak niespodziewany obrót mogą obrać ludzkie losy. Abdulkadir jest osobą, która pozwala zrozumieć Somalię. Opowiada o swoim życiu w tym kraju, naświetla panującą tam sytuację i staję się łącznikiem, który pozwala wyruszyć autorowi w podróż do tego niebezpiecznego kraju.
            Somalia jest krajem, w którym dziennikarze muszą obawiać się o swoje życie, zbłąkana kula może trafić kogoś w pierś, dyrektor domu dziecka martwi się o to czy jego podopieczni będą mogli coś zjeść, a wracający do kraju uchodźcy nie zawsze poznają własną ojczyznę. Konrad Pisakała udał się do tego zapomnianego przez świat miejsca i zbliżył się do jego mieszkańców. Rozmawiał ze zwykłymi ludźmi, którzy pragną spokoju, ale także zmian, które sprawią, że ich życie będzie choć trochę łatwiejsze. Nadzieją na to są kobiety, które poznajemy pod koniec książki. Myślę, że autor nie mógł lepiej jej zakończyć, jak właśnie przedstawieniem losów odważnych kobiet z Somalii.
            „Dryland” to książka, która dotyka trudnych tematów, ale czyta się ją z rosnącym zainteresowaniem. Autor ma naprawdę świetny zmysł obserwacji, lekkie pióro i potrafi połączyć historie zwykłych ludzi z przedstawieniem polityki i historii miejsca, o którym pisze. Czytałam o kraju, o którym nie miałam dużej wiedzy i większych wyobrażeń. Po lekturze jestem bogatsza w wiedzę i świadoma tego, że Somalia to miejsce, o którym powinno się mówić i pisać, by pokazać, że istnieją kraje, o których wiemy tak niewiele, choć tak wiele się w nich dzieje.
            To była moja druga podróż do Afryki z Konradem Piskałą i po raz drugi jestem z tej literackiej podróży zadowolona. Książka jest wzbogacona o zdjęcia, które uzupełniają tekst i pozwalają zobaczyć to, o czym czytamy. Bardzo podobał mi się pomysł pokazania zarówno Somalii, jak i Somalijczyków, którzy mieszkają w Polsce. Ten zabieg sprawił, że zanim wyruszymy w podróż do tego niebezpiecznego kraju poznajemy go oczami ludzi, którzy sami przybyli do Polski. Polski, która jest dla nich równie egzotyczna i obca, jak dla nas Somalia.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Autorowi.

Tytuł: Dryland
Autor: Konrad Piskała
Wydawnictwo: W.A.B., 2014
Strony: 320
Ocena: 5/6

Inne książki autora:
K. Piskała, Sudan. Czas bezdechu

11 komentarzy:

  1. Reportaże uwielbiam i czytam bardzo często. O Somalii wiem niewiele, więc tym chętniej sięgnę po książkę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przekonałaś mnie pisząc, że Konrad Piasecki ma dobry zmysł obserwacji i lekkie pióro. Właśnie to jest dla mnie najważniejsze w reportażach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie przepadam za tym gatunkiem. Ale polecę mamie, bo w przeciwieństwie do mnie interesują ją takie książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Być może przeczytam,ale przekonana do niej nie jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety nie przepadam za reportażami :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też bardzo lubię reportaże, tej książki niestety nie znam:(

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda na ciekawą pozycję, czasem sięgam po reportaże.

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama niezbyt często sięgam po reportaże, jednak ta pozycja zdobyła moje zainteresowanie. Jestem bardzo ciekawa tej książki i jak będę miała okazję, to na pewno ją przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie również przekonałaś, chociaż reportaży zwykle nie czytam. Somalia to na pewno bardzo ciekawy kraj. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Reportaż, a do tego o Somalii-zawsze.

    OdpowiedzUsuń