Źródła |
Uwielbiam
polskie góry, staram się być tam co roku i łapczywie czytam wszystko co jest związane
z Tatrami i Podhalem. Na kilka ostatnich dni przeniosłam się na południe Polski
za sprawą Antoniego Kroha i jego „Sklepu potrzeb kulturalnych - po remoncie”. Górale,
kultura i historia Podhala, a także wspomnienia warszawskiego dziecka
mieszkającego w Bukowinie Tatrzańskiej i uczęszczającego tam do szkoły w latach
50. XX wieku. Uwierzcie mi, nawet jeżeli wolicie morze, to ta lektura Was
zaciekawi.
Tytuł: Sklep potrzeb kulturalnych - po remoncie
Autor: Antoni Kroh
Wydawnictwo: MG, 2013
Strony: 464
Ocena: 6/6
Antoni
Kroh to etnograf, w dzieciństwie mieszkał na Podhalu, później pracował w Muzeum
Tatrzańskim w Zakopanem. „Sklep potrzeb kulturalnych” to książka, która łączy w
sobie wspomnienia z dzieciństwa oraz obserwacje naukowca. Otrzymujemy opis tego
jak w PRL-u wyglądało życie mieszkańców południa Polski, lekcje w szkole i czas
wolny dzieci, ale również przedstawienie stosunku górali do turystów oraz
obserwacje dziecka z Warszawy i jego zderzenie z podhalańską rzeczywistością. Ta
książka to jednak nie tylko barwne wspomnienia. Jest to również rozprawienie
się z mitami na temat górali, ich prostotą życia i umiłowaniem wolności.
Znajdziemy tu także świetnie zarysowaną historię turystyki i rozwoju
zainteresowania kulturą podhalańską.
„Sklep
potrzeb kulturalnych” to książka, która łączy w sobie humor i gorzką prawdę.
Autor nie boi się krytykować, choć robi to w sposób, który nikogo nie obraża, a
jedynie pokazuje rzeczy takimi, jakimi są naprawdę. Czytanie o góralskim
stroju, architekturze, poczuciu humoru i sposobie życia, a nawet o zwykłym dniu
dziecka mieszkającego w Bukowinie było prawdziwą przyjemnością. Autor ma
świetne poczucie humoru, doskonale włada piórem, ma olbrzymią wiedzę na temat
Podhala i potrafi ją przekazać w interesujący sposób. W dodatku w książce jest
sporo współczesnych odniesień, co bez wątpienia przybliży dzisiejszemu
czytelnikowi lekturę.
Jeżeli
macie ochotę dowiedzieć się dlaczego w zbiorowej świadomości utrwalił się
wizerunek silnego i wytrzymałego górala z orlim nosem, jak zmieniało się
podejście do ludowego stroju i czym różni się Podhale z dawnych lat od tego dzisiejszego
to śmiało sięgajcie po „Sklep potrzeb kulturalnych”. Co więcej, dowiecie się,
że taki sklep naprawdę istniał i nie sprzedawano tam tylko dóbr mających
zaspokoić potrzeby duchowe.
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwo MG.
Tytuł: Sklep potrzeb kulturalnych - po remoncie
Autor: Antoni Kroh
Wydawnictwo: MG, 2013
Strony: 464
Ocena: 6/6
Twoja recenzja i tak wysoka ocena skutecznie zachęciły mnie do przeczytania tej książki :))
OdpowiedzUsuńJa jestem z tych, co jednak wolą morze :)
OdpowiedzUsuńCzytałaś/miałaś w rękach poprzednie wydanie (bez 'po remoncie')? Bo czytałam, podobało się niezmiernie i zastanawiam się co jest dodane w nowym wydaniu.
OdpowiedzUsuńA jeśli bardzo się podobało to polecam jeszcze "W strone Pysznej" Stanisława Zielińskiego
Nie, niestety nie czytałam poprzedniego wydania. W tym autor napisał jednak, że usunął niektóre przestarzałe wątki związane z Leninem i muzeum poroniańskim oraz dodał swoje obserwacje na temat najnowszych zjawisk związanych z Podhalem. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam ;)
UsuńA jeśli chodzi o "W stronę Pysznej" to mam w planach od dłuższego czasu :)
Góry to moje okolice, może nie konkretnie Zakopane (bo tam ode mnie jest kawałek - jakieś 130 km), ale uwielbiam górzyste tereny :) Uwielbiam też wodę, jednak to góry mają pewnego specyficznego ducha. Bardzo chętnie przeczytałabym tę książkę, choć nie do końca to moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńJa niestety mam kawałek drogi w góry, ale i tak coś mnie tam ciągnie ;) Myślę, że ta książka przypadnie do gustu każdemu ;)
UsuńCiekawe jak wyglądało Podhale kiedyś? Rozejrzę się za książką.
OdpowiedzUsuńWspomnienia autora z czasów dzieciństwa, gdy mieszkał w Bukowinie Tatrzańskiej są naprawdę świetne i dużą mówią o tamtych czasach ;)
UsuńTakże uwielbiam góry :)
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo zaintrygowana ;-)
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią przeczytam. Wcześniej nawet bym na nią nie spojrzała, ale sama ukończyłam książkę w podobnej kategorii i zaczynam się do tego typu powieści przekonywać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Totalnie pozycja nie dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńJestem z tych, którzy zawsze wybierają morze, ale "Sklep potrzeb kulturalnych po remoncie" wywołuje mój uśmiech już na sam dźwięk tytułu. Musi być naprawdę pełna humoru:)
OdpowiedzUsuńTak, tytuł jest naprawdę niespotykany, ale najlepsze jest to, że taki sklep naprawdę istniał! ;)
UsuńJa tam preferuję morze i myślę, że średnio by mi się ta książka spodobała.
OdpowiedzUsuńA ja góry uwielbiam, więc kiedyś na książkę się skuszę na pewno! :D
OdpowiedzUsuńZapowiada się rewelacyjnie.Poszukam jej.
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam góry, choć nie jeżdżę w nie tak często jak Ty. Pozycja ta jednak średnio mnie zainteresowała, na pewno ma w sobie autentyczność, co do miejsca wydarzeń, chętnie poczytałabym o strojach, ale wiem, że na mnie tak dobrze nie wpłynie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Książka chyba jednak nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się zupełnie - książka jest fantastyczna. Też mi się bardzo podobał ironiczno-krytyczny stosunek autora do tego co opisuje.
OdpowiedzUsuńTen humor brzmi zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuń