Źródło |
Kuni
Garu jest cesarzem, który próbuje wprowadzić sprawiedliwe rządy w Darze.
Kobiety mają być równe mężczyznom, biedne dzieci mają mieć taki sam dostęp do
publicznych urzędów jak bogacze, a mieszkańcom cesarstwa ma po prostu żyć się
lepiej. Spokojne dni mają jednak swój kres. Sytuacja wewnętrzna w państwie
zaczyna się powoli pogarszać, a na domiar złego nieznane niebezpieczeństwo
zaczyna zagrażać zza morza. Spiski i intrygi pałacowe okażą się niczym w
porównaniu z mitycznymi bestiami, które pojawią się w odpoczywającym od wojen cesarstwie.
Dara
to doprawdy niezwykle interesujące miejsce. Przesiąknięte orientalnym duchem
wyspy z własną kulturą, historią i filozofią. Każda z wysp jest inna, tak jak
bogowie, którzy się nimi opiekują. Mieszkańcy Dary stanowią różnorodną całość,
która zachwyca swoim kolorytem. W „Ścianie burz” autor postanowił skupić się
trochę bardziej na kulturze Dary niż było to w pierwszej części. Wraz z jedną z
bohaterek możemy poznawać nauki największych filozofów, historię logogramów i
odkrywać tajemnice nauki. Ken Liu nie ograniczył się jednak jedynie do obszaru,
który poznaliśmy w pierwszej części. Tym razem, obok odkrywania Dary, poznajemy
też nowe krainy, nowe ludy i ich zwyczaje.
Jak
to zwykle bywa z kontynuacjami, ponownie spotykamy się ze starymi bohaterami,
ale witamy też nowych. Nie mniej ciekawych i równie dobrze wykreowanych. Stare
pokolenia muszą ustąpić miejsca młodszym. Dara się zmienia, tak jak zmieniają
się jej mieszkańcy i bogowie. Niektóre wybory bywają błędne, inne dopiero po
czasie okazują się słuszne. Cesarz i jego rodzina muszą balansować pomiędzy
dobrem swoim, a dobrem ogółu. W obliczu nowego zagrożenia, wszyscy muszą
dokonać wyboru – walczyć o wolność ojczyzny, czy o swoje osobiste korzyści.
„Ściana
burz” to świetna kontynuacja „Królów Dary”. Książka robi wrażenie swoim
rozmachem i starannością, z jaką autor opisuje stworzony przez siebie świat.
Każdy z bohaterów przeżywa wewnętrzne rozterki, nikt nie jest idealny, a droga
do chwały wiedzie przez niemałe poświęcenie. Ken Liu bardzo zręcznie ukazuje
niuanse prowadzenia polityki na dworze cesarskim i odkrywana przed nami tajniki
taktyki wojennej. Tutaj nauka i inżynieria łączy się z filozofią i historią, a
bogowie, choć przyrzekli nie mieszać się w sprawy śmiertelników, bardzo uważnie
obserwują to, co dzieje się na wyspach Dary.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.
Tytuł: Ściana burz
Autor: Ken Liu
Wydawnictwo: Sine Qua Non, 2017
Strony: 768
Ocena: 6/6
Tytuł wpisany na listę pozycji do nadrobienia, choć w najbliższej przyszłości wpierw muszę sięgnąć po poprzednią powieść z cyklu, bo nie miałam z nią dotąd styczności. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńWooow! Świetna okładka! ;) I chyba już tylko po niej jestem pewna, że sięgnę po książkę. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Tak, ja również jestem pod wrażeniem okładki ;)
UsuńUwielbiam takie mroczne okładki. ;)
UsuńPoprzedniej części jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część, chętnie poznam kolejną:)
OdpowiedzUsuń