Źródło |
Historia
II wojny światowej to temat rzeka. Można ją przedstawiać z perspektywy
wojskowej, politycznej, społecznej, gospodarczej, a jak się okazuje również i kulinarnej.
Aleksandra Zaprutko-Janicka jest autorką książki, która pokazuje nam
rzeczywistość II wojny światowej od kuchni. I to dosłownie. W książce odnajdziemy
odpowiedzi na pytania skąd Polacy zdobywali żywność, jakie potrawy lądowały na
stołach, co można było dostać na czarnym rynku, a co na drodze legalnej, a
także w jaki sposób kobiety radziły sobie z wyżywieniem rodziny w tych
wojennych warunkach.
Tytuł: Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania
Autor: Aleksandra Zaprutko-Janicka
Wydawnictwo: Znak Horyzont, 2015
Strony: 320
Ocena: 5/6
Inne książki w serii:
K. Janicki, Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce
„Okupacja
od kuchni” to druga książka, która ukazała się w serii wydawniczej
ciekawostkihistoryczne.pl. Dzięki jej lekturze lepiej zrozumiemy okupacyjną
rzeczywistość i to, z jakimi codziennymi problemami zmagały się kobiety mające
za zadanie wyżywić rodzinę. Autorka w bardzo przystępny sposób przedstawiła
politykę żywieniową niemieckiego okupanta wobec Polaków – system kartkowy,
głodowe racje żywnościowe i bardzo ograniczoną listę dostępnych produktów. Gdyby
Polacy dostosowali się do niemieckich zarządzeń, w bardzo krótkim czasie
umarliby z głodu. Tak się jednak nie stało, a w książce odnajdziemy odpowiedź
dlaczego. Szmuglowanie jedzenia w trumnach, czy kawa z żołędzi to tylko
niektóre z bardzo kreatywnych sposobów przetrwania.
Gdyby
historia zawsze była przedstawiana w takim stylu, to w naszym kraju wszyscy
byliby historykami. Autorka w lekki i wciągający sposób opowiada o trudnych
wyborach polskich kobiet. Liczne źródła i ilustracje niezwykle wzbogacają
lekturę, a brak nadmiernej faktografii sprawia, że książkę czyta się
błyskawicznie. W dodatku, gdyby ktoś chciał się przekonać na własnej skórze jak
smakowało okupacyjne jedzenie, to na końcu książki odnajdziemy okupacyjną
książkę kucharką z licznymi przepisami, które zadziwiają prostotą i
pomysłowością. A dla tych bardziej dociekliwych jest wykaz źródeł i
bibliografia.
„Okupacja
od kuchni” to niezwykle pouczająca książka pokazująca, że w nawet
beznadziejnych sytuacjach można znaleźć sposób na przetrwanie. Koza czy krowa w
centrum miasta nikogo nie dziwiła, tak jak i domowa hodowla królików w
łazience. Ogródek warzywny na balkonie – czemu nie? Polacy musieli sobie radzić
na wiele sposobów, a już w szczególności kobiety, na których barkach leżał obowiązek
przygotowania jedzenia przy prawie całkowitym braku podstawowych produktów.
Jeżeli chcecie się dowiedzieć, w jaki sposób Polacy przetrwali wojnę, jak
radzili sobie z brakiem żywności i co można było kupić na czarnym rynku to
sięgajcie po „Okupację od kuchni”. Na pewno się nie zawiedziecie.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Znak Horyzont.Tytuł: Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania
Autor: Aleksandra Zaprutko-Janicka
Wydawnictwo: Znak Horyzont, 2015
Strony: 320
Ocena: 5/6
Inne książki w serii:
K. Janicki, Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce
Oo może być ciekawa. Lubie takie klimaty ^^
OdpowiedzUsuńzapiskizgredka.blogspot.com
Spróbuję zahaczyć :D
OdpowiedzUsuńJuż wpisałam na listę:)
OdpowiedzUsuńLubię literaturę (między)wojenną, więc chętnie zapoznam się z tą pozycją.
OdpowiedzUsuńPrzeczytam chętnie. Niegdyś babcia opowiadała mi swoje wojenne wspomnienia. Można powiedzieć, że to były swego rodzaju opowieści o okupacji "od kuchni"...
OdpowiedzUsuńPrzeczytam chętnie. Niegdyś babcia opowiadała mi swoje wojenne wspomnienia. Można powiedzieć, że to były swego rodzaju opowieści o okupacji "od kuchni"...
OdpowiedzUsuńJa spasuję, chyba, że kiedyś najdzie mnie ochota na tego typu książkę to będę pamiętała żeby zajrzeć tutaj i przypomnieć sobie tytuł ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka na pewno jest bardzo ciekawa. Muszę przyznać, że Twoja recenzja sprawiła, że mam ochote ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Z wielką chęcią rozejrzę się za tą książką.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie musiały stosować tych przepisów w praktyce...
OdpowiedzUsuńNiestety, te przepisy były stosowane. Możliwości zdobycia żywności było naprawdę niewiele, więc trzeba było wykazać się niezwykłą wyobraźnią i kreatywnością, żeby przeżyć.
Usuń