Źródło |
Wacława
jest córką bogatej, pochodzącej z dobrego domu kobiety oraz profesora, który zarabia
na chleb pracą umysłową i zupełnie nie pasuje do świata swojej żony. Małżeństwo
tych dwojga nie przetrwało próby czasu i para postanowiła się rozstać. Jednak jest
ktoś, kto związał ich na całe życie – Wacława. Oboje kochają córkę równie mocno,
jednak każdy z rodziców ma własny pomysł na wychowanie dziecka. Ojciec chce zaszczepić w córce szacunek do pracy i miłość do nauki, a matka ma nadzieję, że Wacława znajdzie męża i odda się życiu towarzyskiemu. Postanowiono
więc, że dziewczyna po odbyciu pensji spędzi rok u matki, a następnie uda się do
ojca.
Tytuł: Pamiętnik Wacławy. Ze wspomnień młodej panny ułożony
Autor: Eliza Orzeszkowa
Wydawnictwo: MG, 2015
Strony: 736
Ocena: 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.
„Pamiętnik
Wacławy” to obszerna lektura, której trzeba poświęcić trochę czasu. Jednak, gdy
już zaczniemy czytać to chcemy więcej i więcej. Orzeszkowa ukazała życie młodej
dziewczyny, która próbuje odnaleźć własną drogę życiową. Wacława jest inna niż
wszystkie jej przyjaciółki. Dziewczyna chce od życia czegoś więcej niż tylko
znajomości francuskiego, gry na pianinie oraz przestrzegania etykiety
towarzyskiej. Wacława nie chce małżeństwa z rozsądku, dla majątku i pozycji.
Ona szuka prawdziwej miłości, a nie udawanego uczucia i pustych słów, które mają
na celu zdobycie serca młodej i naiwnej osóbki. Lektura ma w sobie zarówno dużą
dozę romantyzmu, jak i naiwności. Jednak ta naiwność znika wraz z dojrzewaniem
Wacławy. Początkowo wszystko jest dla niej nowe, zatapia się w świecie, który
pada jej do stóp i dostarcza komplementów oraz pochlebstw. Później widzimy
przemianę, jaka zachodzi w Wacławie i to, jak główna bohaterka z końca książki różni
się od tej z początku.
Książka
ukazuje nam świat wyższych sfer, wizyt, rewizyt, bali, konnych przejażdżek,
codziennego życia bogatych ludzi. Świat konwenansów i etykiety, która wyznacza
ustalone ramy postępowania. Spoglądamy na to wszystko oczami młodej dziewczyny,
która próbuje odnaleźć w nim swoje miejsce. Widzimy, że Wacława chce czegoś
więcej, niż życia spędzonego w złotej klatce, bez celu i bez satysfakcji z
własnej pracy. Orzeszkowa pokazuje nam całą gamę postaci, które przewijają się
przez życie Wacławy. Część z nich pada ofiarą nieszczęśliwej miłości, biedy,
samotności, świata, w którym żyje. „Pamiętnik Wacławy” to nie tylko losy jednej
dziewczyny, ale również zawiłe losy jej przyjaciółek, matki i kuzynek.
Jeżeli
macie ochotę na książkę, która ukaże Wam historię młodej dziewczyny,
przeżywającej swoje pierwsze zauroczenia, przyjaźnie, zawody miłosne i
wzruszenia, a następnie przemienia się w pewną siebie, inteligentną i piękną
kobietę, która wie czego chce, to sięgajcie po „Pamiętnik Wacławy”. Książka
napisana przez Orzeszkową w początkach jej kariery literackiej wciąż potrafi
zaciekawić, wzruszyć i sprawić, że od samego początku chcemy się dowiedzieć jak
potoczą się losy Wacławy. Jeżeli lubicie XIX-wieczne powieści to nie macie się
nad czym zastanawiać. Ja byłam zachwycona.
Tytuł: Pamiętnik Wacławy. Ze wspomnień młodej panny ułożony
Autor: Eliza Orzeszkowa
Wydawnictwo: MG, 2015
Strony: 736
Ocena: 5/6
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu MG.
Mam zamiar przeczytać. Zapowiada się lektura lepsza od "Nad Niemnem"
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Przyznam się szczerze, że "Nad Niemnem" porządnie mnie wymęczyło, a tę książkę czytałam z prawdziwą przyjemnością, więc tak. Moim zdaniem to lepsza lektura ;)
UsuńBardzo podoba mi się okładka - jest taka delikatna, klasyczna :)
OdpowiedzUsuńMa swój urok!
Chętnie przeczytam!
Zgadzam się w 100% Aż miło się czyta taką książkę :)
UsuńMoże być ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba przeczytać :) Będę mieć na uwadze!
OdpowiedzUsuńZ recenzji wynika, że ta powieść różni się od "Chama" i "Nizin" Orzeszkowej, które kiedyś czytałam. W tamtych akcja toczyła się na wsi, a bohaterowie byli biedni. W tej pokazane jest życie wyższych sfer, bogactwo, rozrywki. Zachęciłaś mnie, rozejrzę się za tą książką :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytałam tych dwóch pozycji, ale tak tutaj Orzeszkowa skupiła się na wyższych sferach. Jednak podczas czytania miałam wrażenie, że autorka próbowała pokazać, że majątek nie zawsze idzie w parze z dobrym sercem, a bogate panny na wydaniu cały czas się nudzą i ta nuda je zabija. Tak naprawdę to tylko praca umysłowa, czy fizyczna uszlachetnia i tylko człowiek, który pracuje może czuć się w pełni spełniony ;)
UsuńMam uraz do Orzeszkowej i nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc ja po "Nad Niemnem" też miałam uraz do autorki, jednak spróbowałam czegoś innego i mi się spodobało :)
UsuńRewelacyjna książka :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za autorką, podziękuje.
OdpowiedzUsuńP.S. Nominacja dla Ciebie ;)
Usuńhttp://smieszna-nazwa.blogspot.com/2015/04/liebster-blog-award-vol2.html
Niestety nie jest to książka dla mnie :(
OdpowiedzUsuńDo Orzeszkowej mam słabość odkąd się popłakałam czytając "Martę". Do tej pozycji jeszcze nie zaglądałam. Piękna okładka :-)
OdpowiedzUsuń"Marty" nie czytałam - będę musiała rozejrzeć się za tym tytułem :)
Usuńzostałaś nominowana do Liebster Awards: szczegóły tutaj: http://opiniumkosa.blogspot.com/2015/04/liebster-awards.html
OdpowiedzUsuńNajpierw chciałam przeczytać książkę "Nad Niemnem", ale bardzo chętnie przeczytałabym również "Pamiętnik Wacławy" :))
OdpowiedzUsuńAch klasyka :) Zawsze dobrze do niej wracać, a już szczególnie w tak pięknym wydaniu :)
OdpowiedzUsuń