niedziela, 14 września 2014

M. Vargas Llosa, Marzenie Celta


Źródło: http://www.znak.com.pl/
          
Każdy z nas ma marzenia. Jedne są bardziej, inne mniej realne. Jednak towarzyszą nam one przez całe życie i czasami nadają mu określony kierunek. Nie inaczej było z tytułowym bohaterem książki Mario Vargasa Llosy - Rogerem Casementem. „Marzenie Celta” to marzenie człowieka o wolności dla swojej ojczyzny, o jej niepodległości i uwolnieniu się spod jarzma Imperium Brytyjskiego. Warto jeszcze dodać, że sir Roger Casement to prawdziwa postać, a jego życie było pełne przygód i zwrotów akcji.


            Casementa poznajemy w dość niezwykłych okolicznościach. Znajduje się w więziennej celi i oczekuje na wykonanie wyroku śmierci. Poznajemy go jako zdrajcę Wielkiej Brytanii, który sprzymierzył się z wrogiem. Jednak Roger Casement nie jest jednoznaczną postacią, którą da się zaszufladkować pod nazwą zdrajca. Jego życie było naznaczone licznymi próbami, sukcesami i porażkami, znajdował się na szczycie i na dnie, był świadkiem cierpienia bezbronnych ludzi oraz okrucieństwa i bestialstwa innych. Jego życie zostało podzielone pomiędzy trzy kraje. Kongo, Amazonię i Irlandię. Dwa pierwsze zrobiły z niego bohatera, bojownika w walce o wolność i sprawiedliwość. Jego podróże do Afryki i Ameryki Południowej miały na celu odkrycie prawdy o kolonializmie, o sytuacji ludności tubylczej pod rządami kolonizatorów. Trzeci kraj, Irlandia, stała się dla niego wybawieniem i zgubą zarazem. Miłość do irlandzkiej ojczyzny zrobiła z niego zdrajcę w oczach Brytyjczyków, dla których wcześniej był przykładem człowieka walczącego z nadużyciami i zbrodniami w Kongu i Amazonii.

            „Marzenie Celta” to lektura, która porusza bardzo wiele problemów i skłania do licznych refleksji. Otrzymujemy obraz okrutnego kolonializmu, nieszczęścia ludności tubylczej, ludzi, którzy uważają się za chrześcijan, a traktują afrykańskie i amazońskie plemiona na równi ze zwierzętami lub nawet gorzej. Llosa poruszył także sprawę miłości do ojczyzny, do jej historii i tradycji w obliczu, gdy znajduje się ona pod panowaniem innego kraju. Jest to także studium upadku politycznego człowieka, który stał u szczytu sławy, a w wyniku bezgranicznej miłości do ojczyzny, stał się zdrajcą i osobą bez przyszłości.

            Polskiego czytelnika zaciekawi z pewnością epizod znajomości Casementa z Josephem Conradem. Obu panów połączył afrykański kontynent i zdobyte tam doświadczenia. Przyznaję się, że po przeczytaniu części dotyczącej Afryki od razu naszła mnie ochota odświeżenia sobie „Jądra ciemności”. Myślę, że książka ta będzie idealnym dopełnieniem „Marzenia Celta”.

            Było to moje drugie spotkanie z ksiązką Mario Vargasa Llosy, ale potwierdziło moją chęć poznania jego całej twórczości. Opowieść o sir Rogerze nie było łatwą przeprawą, pełno tutaj refleksji i opisów, a dialogów jest jak na lekarstwo, ale ten zabieg pozwala nam wniknąć w psychikę głównego bohatera i obserwować jego przemianę. W dodatku piękna okładka jest doskonałym uzupełnieniem tekstu.
Tytuł: Marzenie Celta
Autor: Mario Vargas Llosa
Wydawnictwo: Znak, 2011
Ocena: 5/6

22 komentarze:

  1. O, proszę, pogłębiasz znajomość :) Będę podglądać i chyba pójdę Twoimi sladami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogłębiam, pogłębiam :) I mam nadzieję, że uda mi się przeczytać całość :)

      Usuń
  2. Książka zupełnie nie w moim stylu, pamiętam jak czytałam "Jądro ciemności" na lekcję polskiego i zupełnie nie mogłam przez tą lekturę przejść...
    Pozdrawiam, M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, nic na siłę :) Ale myślę, że do "Jądra ciemności" można podejść jeszcze raz, tak dla siebie - nie dla szkoły :)

      Usuń
  3. Tym razem książka chyba jednak nie dla mnie. Po pierwsze, nie do końca sama fabuła mnie zainteresowała. Po drugie, choć lubię książkowe wyzwania i nie mam nic przeciwko, od czasu do czasu, sięgnąć po nieco trudniejszą formę, to w tym przypadku, jakoś mnie ten zabieg nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę bardzo chciałabym ją przeczytać! Brzmi naprawdę świetnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że po lekturze będziesz zadowolona :) Bo ja byłam :)

      Usuń
  5. Czytam wszystkie książki tego pisarza. ,,Marzenie Celta,, czytałam i byłam zachwycona lekturą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, że już wszystkie masz za sobą. Ja dopiero rozpoczynam swoją przygodę z tym pisarzem :)

      Usuń
  6. Kolejna ciekawa książka, której tytuł muszę zapamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Jądro ciemności" niedawno odświeżone, więc teraz czas na "Marzenie Celta" :) Czas dodać kolejnego Llosę do kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już wyjęłam Conrada z półki, więc niedługo i ja sobie go odświeżę :)

      Usuń
  8. Wiele dobrego czytałam na temat tej książki. Poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tę książkę już mam. Już dawno obiecałam sobie poznać prozę Llosy...

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna okładka, zauroczyła mnie :) Llosy czytałam dwie książki, obie bardzo mi się podobaly, więc jeśli trafię na tą, to chętnie przeczytam. Tylko ostatnio lece na ilość nie na jakość, więc muszę poczekać na ten wolniejszy czas, czyli jak oddam zaległą górkę książków do biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też od razu zwróciłam uwagę na okładkę i tak znalazłam tę książkę :) W ogóle podobają mi się wszystkie okładki książek Llosy :)

      Usuń
  11. Też bardzo lubię klimat książek Llosy... chociaż przyznaję, czasem czuję się tam nieco zawstydzona (nawiązuję tu głównie do "Pochwały macochy"). "Marzenie Celta" coraz częściej do mnie wraca, więc chyba nadszedł moment na powrót do Ameryki Południowej... a jaka była Twoja pierwsza znajomość z Llosą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza książka Llosy, którą przeczytałam to "Gawędziarz" :) Spodobał mi się styl autora i klimat, który tworzy w swoich książkach.

      Usuń