sobota, 17 maja 2014

K. Alcott, Ocalone z Titanica

Źródło: http://www.proszynski.pl/
           Kto nie słyszał o Titanicu i jego historii? Katastrofa statku, która zdarzyła się przeszło 100 lat temu, stała się tematem wielu filmów i książek. Nie ukrywam, że bardzo chętnie czytam i oglądam rzeczy, które związane są z tym „niezatapialnym statkiem”, dlatego z wielką ciekawością sięgnęłam po książkę Kate Alcott „Ocalone z Titanica”. Intrygująca okładka i tytuł sprawiły, że z wielkimi nadziejami przystąpiłam do czytania. Niestety. Moje oczekiwania okazały się zbyt wielkie. Zamiast historii, która pozwoliłaby mi przenieść się w wir wydarzeń po katastrofie, dostałam historię biednej dziewczyny, która marzy o lepszym życiu w Ameryce i jej miłosne rozterki.

            Główną bohaterką książki jest Tess Collins, która pracuje jako służąca, ma jednak zdolności krawieckie i marzy o lepszym życiu. Dziewczynie udaje się dostać na pokład Titanica, gdy chwilę przed jego wypłynięciem zostaje zatrudniona jako pokojówka Lucile Duff-Gordon – słynnej projektantki mody, która rzeczywiście byłą pasażerką Titanica. Nasza główna bohaterka, na pokładzie statku, poznaje dwóch mężczyzn, którzy zwracają jej uwagę – biednego marynarza Jima oraz bogatego Amerykanina Jacka. Zafascynowana swoją pracodawczynią, którą nazywa Madame oraz oczarowana przepychem pierwszej klasy, Tess coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że chce wyrwać się z roli służącej. Niestety, sielskie chwile na statku przerywa zderzenie z górą lodową. Jako, że Tess mieszkała razem ze swoją panią i jej mężem w pierwszej klasie, udaje im się uratować, jednak na dwóch różnych szalupach. Fakt, ten zaważy na ich późniejszych stosunkach.

            Tutaj też, rozpoczyna się zasadnicza część powieści - śledztwo mające na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy, przesłuchania świadków, którym udało się ujść z życiem i życie Tess oraz państwa Duff-Gordonów po katastrofie. Fragmenty, które dotyczą śledztwa i prób odpowiedzi na pytania dlaczego niektóre szalupy nie były wypełnione odpowiednią ilością osób lub dlaczego nie wracano po topiących się ludzi, są moim zdaniem najlepsze. Niestety, w porównaniu do ilości tekstu dotyczącej świata mody, w którym obraca się Madame oraz Tess, czy też same rozterki sercowe głównej bohaterki, schodzą one na dalszy plan. Czytając książkę odnosi się wrażenie, że głównym jej tematem jest życie dziewczyny rzuconej w wir wielkiego świata i mającej wybrać pomiędzy dwoma mężczyznami. Katastrofa Titanica schodzi na dalszy plan. Być może taki był zamysł autorki, jednak przystępując do czytania chciałam dostać opis życia ludzi, którzy przeżyli katastrofę i próbują się z nią uporać, a nie kolejną opowieść o miłości i dążeniu do sukcesu.

            Na plus działa to, że autorka w swojej powieści wykorzystała prawdziwe postaci. Dodało to książce trochę atmosfery Titanica. Jednak, jak już wspomniałam życie Tess weszło na pierwszy plan. Jeżeli ktoś lubi czytać romantyczne historie to jak najbardziej polecam. Zresztą, gdybym przysiadła do czytania z takim nastawieniem, to książka bardzo by mi się podobała. Jednak, ja chciałam poczuć magię Titanica, co nie było mi dane.
 
Tytuł: Ocalone z Titanica
Autor: Kate Alcott
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, 2012
Ocena: 3,5/6

7 komentarzy:

  1. Nigdy nie pałałam ciekawością co do katastrofy Titanica, sam film ledwo udało mi się obejrzeć, a wątek pustej dziewoi, która ma rozterki miłosne już wgl do mnie nie przemawia.

    notreportefeuille.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa pozycja. Twoja recenzja też bardzo zachęcająca. Przeczytam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej książki, ale fabuła jak najbardziej w moim guście, uwielbiam książki, których akcja rozgrywa się w latach wcześniejszych. A okładka, rzeczywiście intryguje!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy zobaczyłam tytuł książki miałam nadzieje tak jak Ty, że będzie ona w całości poświęcona katastrofie. Jeśli jednak głównym wątkiem jest życie służącej, poszukam czegoś innego. Pomocna recenzja, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja bardzo lubię tego typu książki, więc chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja podobnie jak moja poprzedniczka - bardzo lubię książki w takie scenerii, więc dołączam ją do mojej listy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, ze na pierwszym planie nie ten wątek, którego oczekiwałam, więc nie przeczytam. Szkoda, bo pasjonuję się historią tego liniowca.

    OdpowiedzUsuń