Źródło |
Istnieje
proroctwo, które mówi, że co 444 lata, począwszy od roku 1000, na świecie pojawią
się czterej wybrańcy, którzy będą w stanie pojednać chrześcijaństwo z islamem. Wybraniec
będzie pochodził z królewskiego rodu, jego rodzice będą wyznawcami dwóch
różnych religii, a na czole będzie miał znamię w kształcie czwórki. Pewnego
dnia o proroctwie dowiaduje się Jan Matejko, a jego dzieło, „Chrzest Warneńczyka”,
stanie się kluczem do zrozumienia proroctwa dla późniejszych pokoleń. Problem
jednak w tym, że obraz ten zostaje skradziony i staje się najbardziej
poszukiwanym dziełem sztuki w Polsce, a próby jego odnalezienia podejmuje się
prokurator IPN Jakub Kania.
„444”
Macieja Siembiedy to książka z dużym potencjałem. Mamy zagadkę z przeszłości,
wątek zderzenia dwóch religii, przystojnego i błyskotliwego głównego bohatera,
niebezpieczną organizację działającą od wieków oraz tajemnice obrazu Jana
Matejki. Autor zaprasza nas na wycieczkę w przeszłość i przyszłość. Rozdziały
dotyczące teraźniejszości są przeplatane wydarzeniami dziejącymi się w X, XV,
XIX wieku, w czasach PRL-u, by na sam koniec odwiedzić rok 2332. Autor bardzo
zręcznie przeplata wątki historyczne z fabułą swojej powieści. Losy bohaterów
pokazują, że historia jest żywa i może wpłynąć na życie współczesnych ludzi.
W
związku z tym, że uwielbiam czytać książki, w których autorzy sięgają po wątki
historyczne, to lektura „444” była dla mnie niezmiernie ciekawa. Władysław
Warneńczyk, Jan Matejko, car Aleksander, to tylko niektóre z postaci, które
będziemy mogli podejrzeć w czasie czytania. Głównym bohaterem jest jednak Jakub
Kania – prokurator IPN, który ma na swoim koncie sporo sukcesów i który uparcie
dąży do rozwiązania zagadki obrazu Jana Matejki. Nie jest to jednak jeden z
tych bohaterów, którzy irytują swoją doskonałością. Prokuratora Kanię naprawdę idzie
polubić i bardzo szybko zaczyna mu się kibicować. Jedne, do czego mogę się
przyczepić, to wątek miłosny (jak dla mnie zbyt oczywisty), ale wiem, że niektórym przypadnie to do gustu.
Podsumowując,
jeżeli macie ochotę na książkę, która Was wciągnie od pierwszych stron i będzie
trzymać w napięciu do ostatniego rozdziału, to „444” będzie dobrym wyborem.
Jeśli lubicie historyczne zagadki, odwołania do przeszłości, tajemnicze
proroctwa i obrazy Jana Matejki, to nie macie się nad czym zastanawiać.
Sprawdźcie, czy starożytna przepowiednia ma szansę się wypełnić i kim są
wybrańcy, którzy mogą pojednać dwie religie.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Wielka
Litera.
Tytuł:
444
Autor:
Maciej Siembieda
Wydawnictwo:
Wielka Litera, 2017 (PREMIERA 26.04.2017)
Strony:
560
Ocena:
4,5/6
hej, Twoj wpis zachęcil mnie bardzo! postanowilam ze przekartkuję sobie te ksiazkejak juz bedzie w sprzedazy stacjionarnej i wtedy zadecyduje, ale z opisu wynika ze to ksiazka wmoim guscie, lubie takie historyczne kryminały z konkretną akcją :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeśli zdecydujesz się na lekturę, to będziesz zadowolona. Ja przeczytałam tę książkę z dużą przyjemnością :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł na fabułę!!! Nigdy się z niczym podobnym nie spotkałam, a że też bardzo lubię takie książki to chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki gdzie prawda przeplata się z fikcją. Z opisu bardzo przypomniało mi "Bezcennego" Miłoszewskiego :)
OdpowiedzUsuńmowmikate
Hej, tez bym z chęcią przeczytala, może będzie jakiś konkurs ?:) a tak serio to zamowie sobie w empiku, jutro premiera to pewnie się ksiązka rozejdzie jak świeże bułeczki!
OdpowiedzUsuńhej, ja przeczytałam, z chęcią podzielę się wrazeniami. Jestem zadowolona z wyboru tej ksiazki, miałam przeczytac ją w trakcie majówki, a okazalo sie ze wlasnie skonczylam,. tak sobie przeglądam opinie w necie, recenzje na blogach i widze, że książka kest odbierana w bardzo pozytywny sposób. Wszystkim podoba się rozmach książki, sam pomysł na książkę, sposób jej napisania (trafia do szerokiego grona czytelników, młodszych i starszych). Postać prokuratora Kani budzi sympatię, a jego determinacja w dążeniu do rozwikłania sprawy – podziw. Jestem pod wrazeniem talentu Siembiedy, bo mało która ksiązka mnie tak ostatnio wciągnela. Oceniam 5 na 5!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że książka Ci się podobała :)
Usuńsame pochwały tego czegoś?
OdpowiedzUsuń