Źródło |
Muzeum
Osobliwości to miejsce, gdzie można spotkać Człowieka Wilka, bliźnięta
syjamskie, połykaczy ognia, dziewczynkę bez rąk, a nawet syrenę. Miejsce, gdzie
prezentowane są niezwykłe okazy zwierząt z całego świata oraz niespotykane
dziwy znane z legend i ludowych podań. Coralie jest córką właściciela muzeum –
Profesora Sardiego. Od najmłodszych lat wychowuje się wśród żywych cudów i
dziwów. Zwykli ludzie są dla niej tak zagadkowi, jak dla ogółu społeczeństwa fascynujące
wydają się żywe eksponaty z Muzeum Osobliwości. Pewnego dnia do atrakcji Muzeum
dołącza syrena, którą staje się Coralie. Od tego momentu jej życie diametralnie
się zmienia, jednak dla dziewczyny wciąż najbardziej zagadkową rzeczą na
świecie jest miłość.
Tytuł: Muzeum Osobliwości
Autor: Alice Hoffman
Wydawnictwo: Wielka Litera, 2016
Strony: 400
Ocena: 4/6
Alice
Hoffman stworzyła czarująca historię o miłości, akceptowaniu swoich słabości
oraz poznawaniu siebie. Coralie jest przykładem dziewczyny, która wychowywana
pod kloszem i wśród żywych cudów nie potrafi wyobrazić sobie normalnego życia jakie
prowadzą zwykli ludzie. Jej codziennością są zamknięte w słojach z formaliną
przedziwne stworzenia i ludzie, którzy przez różne deformacje ciała zostali
zmuszeni do zarabiania na swoje utrzymanie przez występowanie w cyrkach i
takich miejscach jak Muzeum Osobliwości.
Wydarzenia
opisywane w książce poznajemy z dwóch perspektyw – Coralie oraz Eddiego. Eddie
jest fotografem żydowskiego pochodzenia, imigrantem z Rosji, który wyrzekł się
swojej wiary i odciął od współwyznawców. Żyjąc samotnie i fotografując ludzkie nieszczęścia
jest podobny do Coralie, która dla swojego ojca jest najcenniejszym okazem w
muzeum, wychowywanym od urodzenia do pełnienia roli syreny. Właśnie ten wątek
funkcjonowania muzeum i życia osób dotkniętych deformacją był dla mnie
najciekawszy. Autorka umieściła akcje swojej książki na początku XX wieku w
Nowym Jorku, kiedy to takie miejsca jak Muzeum Osobliwości były niezwykle
popularne. Jeżeli chodzi o wątek miłosny to był przewidywalny, ale porównując
go z innymi historiami tego typu wyróżniał się oryginalnością.
Dziewczyna-syrena, która nie zna normalnego życia i młody fotograf, który nie
chciał być synem swojego ojca. Oboje udawali kogoś, kim nie byli.
„Muzeum
osobliwości” to książka, która spodoba się każdemu, kto lubi czytać o miłości
pokonującej przeciwności losu, ale także poznawaniu siebie i odkrywaniu tego,
kim się jest naprawdę. Wielkim plusem było dla mnie umieszczenie akcji na
początku XX wieku oraz opisanie miejsca, gdzie żywe i martwe cuda i dziwy
stawały się rozrywką dla reszty społeczeństwa. Ze względu na to, myślę, że
książka spodoba się nawet tym osobom, które nie przepadają za historiami
miłosnymi. Zakończenie można przewidzieć, jednak cała historia i klimat
powieści są naprawdę warte poznania.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera.Tytuł: Muzeum Osobliwości
Autor: Alice Hoffman
Wydawnictwo: Wielka Litera, 2016
Strony: 400
Ocena: 4/6
Czytałam tę książkę, bardzo mi się podobała, a szczególnie tło historyczne.
OdpowiedzUsuńJestem osobą, która w ogóle nie czyta o miłości, a jeśli już to robi to w bardzo małych ilościach, a jak wątki romansowe w powieści się pojawią, to, cóż, nie zawsze, ale zazwyczaj mnie nie urzekają. Chociaż poczytałabym o muzeum osobliwości, ten wątek wydaje się całkiem ciekawy, cóż i sama historia jaka stoi za powieścią również, no, zobaczę, może jak kiedyś na nią trafię to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Brzmi nietypowo i właśnie ta nietypowość przekonała mnie do tej książki - będę musiała zacząć się za nią rozglądać :)
OdpowiedzUsuńOkładka wydaje się bardzo obiecująca :3
OdpowiedzUsuńNO ale... okładka to nie wszystko :/
Już sama okładka przyciąga wzrok a treść jest także intrygująca :)
OdpowiedzUsuń