piątek, 1 stycznia 2016

K. Janicki, Żelazne damy


Źródło
            Kto nie słyszał o Mieszku I czy Bolesławie Chrobrym? Pierwsi władcy naszego państwa są nam wszystkim znani, jednak co z wiedzą o ich małżonkach? Była Dobrawa, która przybyła do nas z Czech, a później? Jak nazywała się druga żona Mieszka i skąd pochodziła? Ile żon miał Bolesław Chrobry i która z nich stała się dla niego podporą? Powiedzmy sobie szczerze, o kobietach polskich władców mówi się mało, a ich życie jest dla nas jedną wielką zagadką. Kamil Janicki postanowił odsłonić zasłonę niewiedzy i sprawić, by kobiety pierwszych Piastów odzyskały należną im pozycję w powszechnej świadomości.


            „Żelazne damy” to książka, która przybliża sylwetki żon Mieszka I oraz Bolesława Chrobrego. Dobrawa, Oda, Emnilda, Oda Miśnieńska i Przedsława to główne bohaterki książki. Mimo że źródła nie mówią o nich zbyt wiele, poświęcając więcej uwagi ich mężom, to autor stara się jak najlepiej przedstawić ich sytuację i możliwości. Każda z nich była inna, każda przybyła do państwa Piastów w nieco innych okolicznościach, a jednak ich losy mają ze sobą wiele wspólnego. Kamil Janicki ukazuje je jako kobiety z krwi i kości, obawiające się o swój los, a jednocześnie posiadające silną wolę i potrafiące zdobyć sobie szacunek i pozycję.
            Podczas lektury można pomyśleć, że autor odczarowuje historię wczesnego średniowiecza. To nie jest już tylko historia mężczyzn i ich sukcesów. Kobiety odgrywały wówczas bardzo istotną rolę, a niekiedy przewyższały swoją pozycją i władzą samych mężczyzn. Żony Piastów nie były wyjątkiem. Ich życie pokazuje, że nie bały się podejmować trudnych decyzji, a niekiedy to one pociągały za sznurki i realnie wpływały na politykę prowadzoną przez swoich mężów. Życie Dobrawy, czy Ody to materiał na niezwykle ekscytującą powieść, a to, że wszystko wydarzyło się naprawdę sprawia, że ich losy są jeszcze ciekawsze.
            Książka została napisana w niezwykle pasjonujący sposób, a autor pokusił się niekiedy o fabularyzowane wątki, które sprawiają, że książkę czyta się jak najlepszą powieść. Nie wpływa to jednak na obniżenie wartości lektury. Wszystkie informacje zostały podparte bardzo bogatą literaturą, a książka jak na pozycje historyczną przystało, posiada przypisy oraz bibliografię. Każdy, kto będzie chciał zgłębić losy pierwszych Piastów będzie miał ku temu dobrą okazję.
            „Żelazne damy” to lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika historii. Losy kobiet opisanych książce są przedstawione w taki sposób, że nie można się od niej oderwać. Uważam jednak, że ta pozycja spodoba się nawet tym, którzy nie przepadają za historią. Kamil Janicki pisze w taki sposób, że podczas lektury w ogóle nie czujemy, że czytamy książkę historyczną. Jeżeli znacie Mieszka I i Bolesława Chrobrego, to tym bardziej powinniście poznać ich żony. Te kobiety są warte tego, by poznać ich losy.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Znak Horyzont.

Tytuł: Żelazne damy
Autor: Kamil Janicki
Wydawnictwo: Znak Horyzont, 2015
Strony: 384
Ocena: 5/6

9 komentarzy:

  1. Miłośniczką historii może nie jestem, ale po książkę chętnie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chcę przeczytać! Bardzo, bardzo, bardzo! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj zerkam na tę pozycję w wielu księgarniach i cierpliwie czekam na czas, gdy będę mogła ją w końcu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio zastanawiałam się nad kupnej jakiejś historycznej książki, teraz wiem jaką mam kupić :) Dziękuję ♥

    Pozdrawiam:*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury :)

      Usuń
  5. Za historią nie przepadam (co chyba powtarzam za każdym razem, jak tylko pojawi się u Ciebie jakaś recenzja książki w jakiś sposób związanej z historią :D ), ale po tę myślę, że mogłabym sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś przekonasz się do historii ;) A może akurat "Żelazne damy" Ci w tym pomogą :)

      Usuń
  6. Nadrabiam dziś zaległości u ciebie (dopiero teraz zauważyłam, że jeszcze nie zaobserwowałam twojego blogu! a potem się dziwię, że mi ciekawe wpisy umykają, ech) i nie mogłam nie skomentować. ;) Znalazłam "Żelazne damy" pod choinką i już je przeczytałam. Te fabularyzowane fragmenty o Dobrawie są chyba najsłabsze (autor wpada ze skrajności w skrajność), ale sam pomysł na opisanie tamtych rządów ze szczególnym uwzględnieniem kobiet bardzo, bardzo mi się podoba! Nie mogę się doczekać następnej części! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że w tych fabularyzowanych wątkach autor czasami popłynął, ale trzeba przyznać, że całość wypada naprawdę dobrze :) Ja również jestem ciekawa następnej części :)

      Usuń