piątek, 18 września 2015

M. Krzyszkowski, B. Wasztyl, Pilecki. Śladami mojego taty


Źródło
            Witold Pilecki był człowiekiem, który całe swoje życie poświęcił ojczyźnie. Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, brał udział w kampanii wrześniowej oraz powstaniu warszawskim. Co więcej, dobrowolnie dał się złapać w łapance, by pójść do Auschwitz i zorganizować tam ruch oporu. Po wojnie został uznany za zdrajcę i skazany na karę śmierci, którą wykonano w 1948 roku. Andrzej Pilecki to syn Witolda, który ma dzisiaj 83 lata. W PRL-u nosił piętno syna zdrajcy narodu, do dnia dzisiejszego nie zna miejsca pochówku swojego ojca, jednak doskonale pamięta wartości, które w dzieciństwie zostały mu przez niego wpojone.

            „Pilecki. Śladami mojego taty” nie jest biografią w ścisłym znaczeniu tego słowa. Nie mamy tutaj nagromadzenia dat, nazwisk oraz miejsc. W książce odnajdziemy rozmowę z Andrzejem Pileckim, który wspomina ojca i opowiada o swoim życiu. Syn Witolda Pileckiego mówi o swoim dzieciństwie, zabawach z ojcem, rodzinnym domu. Rozmowy dotykają także czasu wojny, kiedy rodzina była rozdzielona, tego jak Witold trafił do Auschwitz, a także czasu, w którym rotmistrz przebywał w więzieniu, a władze przedstawiały go w jak najgorszym świetle. Mimo że Andrzej nie cieszył się towarzystwem ojca zbyt długo, bo zabrała mu go wojna i poświęcenie Witolda dla sprawy, to czytając jego wspomnienia widać ogromny szacunek, dumę i miłość do ojca.
            W związku z tym, że niedługo do kin wejdzie fabularyzowany dokument o Witoldzie Pileckim, w realizacji którego uczestniczą zarówno Mirosław Krzyszkowski, Bogdan Wasztyl, jak i Andrzej Pilecki w książce odnajdziemy również krótkie relacje z planu filmowego. Autorzy opowiadają o atmosferze podczas kręcenia, o kulisach powstania niektórych scen, a także małych wpadkach. Książka zawiera również zdjęcia z planu filmowego, jak i fotografie Witolda Pileckiego. Odnajdziemy tutaj także kalendarium, które zestawia najważniejsze daty z życia Witolda. Co ważne, rozmowy z synem rotmistrza przerywają fragmenty, które dopowiadają i dopełniają obraz wydarzeń z życia rotmistrza, na temat których toczyła się rozmowa z jego synem.
            Andrzej Pilecki nie miał łatwego życia. Spędził szczęśliwe dzieciństwo, jednak wojna zabrała mu ojca, który miłość do ojczyzny przypłacił życiem. Wspomnienia Andrzeja o ojcu są jednak bardzo żywe. Niezwykle emocjonująco przedstawiają się szczególnie ostatnie fragmenty książki, kiedy rozmowa schodzi na temat poszukiwań grobu Witolda i wciąż żywej nadziei na jego odnalezienie. Rotmistrz Pilecki to człowiek, który zajmuje szczególne miejsce w naszej historii i każdy z nas powinien go znać. „Pilecki. Śladami mojego taty” to książka, która przedstawia nam postać rotmistrza tak, jak pamięta go jego syn. Podczas lektury mamy wrażenie, że czytamy o niezwykle rodzinnym, ciepłym i mądrym człowieku, który nie jest jedynie pustym nazwiskiem na kartach naszej historii.

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Znak Horyzont.

Tytuł: Pilecki. Śladami mojego ojca
Autor: Mirosław Krzyszkowski, Bogdan Wasztyl
Wydawnictwo: Znak Horyzont, 2015 (premiera 21 września)
Strony: 320
Ocena: 5/6

11 komentarzy:

  1. Bardzo cenię sobie postać Pileckiego, do tej pory czytałam książki, które jedynie zahaczały o jego temat, myślę, że kiedy ta książka pojawi się w księgarniach chętnie ją przeczytać. Myślę, że zobaczenie Rotmistrza oczami jego syna będzie niezwykłą przygodą, emocjonującą.

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie powiem, żeby mnie książka nie interesowała, ponieważ jak najbardziej jestem na TAK :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazwyczaj nie sięgam po tego typu pozycje, ale myślę, że dla tej mogłabym zrobić wyjątek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, to nie w moim stylu czytać takie książki, choć jakbym dostała ją w swoje ręce to zapewne bym ją przeczytała. :)
    bardzo ciekawa recenzja :)
    http://spojrzenie-rosie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. To część ważnej historii. Znam tylko ze spektaklu - z pewnością uzupełnię swoją wiedzę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Biografie zawsze szły mi pod górkę.. Rzadko sięgam i chyba się nie skuszę :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mimo, że nie jest to typowa biografia, wiem, że to napisałam tak jakby na przekór Twoim słowom

      Usuń
  7. Myślę, że warto mierzyć się z takimi wydarzeniami w każdej formie. Dlatego dam szansę.
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejna książka na mojej liście "must have" ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. O książce nie słyszałam wcześniej, ale chciałabym ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książkę na pewno przeczytam!

    OdpowiedzUsuń