Źródło |
Australia,
XIX wiek. Ned Kelly urodził się w biednej irlandzkiej rodzinie. Szybko stracił
ojca, rodzina jego matki miała stale kłopoty z policją, a on jako najstarszy
spośród licznego rodzeństwa musiał szybko dorosnąć. Jeszcze jako młody chłopak
trafił pod skrzydła przestępcy, co stało się początkiem jego życia jako
człowieka wyjętego spod prawa. Z czasem popadał w coraz większy konflikt z
policją, a jego próby prowadzenia spokojnego życia pełzły na niczym. Zyskał złą
sławę koniokrada, mordercy policjantów i rabusia, jednak wśród
prostych ludzi uchodził za bohatera. Wystawiano za nim listy gończe, policjanci
nieustannie go ścigali, a on i jego wspólnicy wciąż umykali.
Tytuł: Prawdziwa historia Neda Kelly'ego
Autor: Peter Carey
Wydawnictwo: Wielka Litera, 2016
Strony: 464
Ocena: 4,5/6
Inne książki autora:
P. Carey, Oskar i Lucynda
P. Carey, Parrot i Olivier w Ameryce
„Prawdziwa
historia Neda Kelly’ego” to pod kilkoma względami interesująca książka. Po
pierwsze, autor przedstawił historię, która zdarzyła się naprawdę. Ned Kelly to
autentyczna postać, która zyskała ogromną sławę w Australii. Po drugie, książka
została napisana w formie dziennika. Czytając ją, mamy wrażenie, że czytamy
prawdziwe słowa napisane przez Kelly’ego. Autor zadbał o szczegóły do tego
stopnia, że w tekście brak jest interpunkcji, niektóre zdania brzmią nieco
nieskładnie i na początku trzeba się przyzwyczaić do stylu narracji, ale to
wszystko składa się na obraz prostego człowieka, który nie skończył szkoły,
jednak chce przedstawić swoją wersję wydarzeń.
Peter
Carey przedstawił Kelly’ego jako człowieka, który popadł w konflikt z prawem
przez okoliczności i czasy, w których przyszło mu żyć. Kochający swoją rodzinę i
dbający o jej bezpieczeństwo chłopak, w pewnym momencie nie ma innego wyjścia,
jak przestać być przestrzegającym prawo obywatelem. Autor wiele miejsca
poświęcił relacji Kelly’ego z matką. Można odnieść wrażenie, że matka była dla
niego najważniejszą osobą na świecie i był w stanie zrobić wszystko, by ją
chronić. Mimo że czytamy o przestępcy, to trudno jest nie lubić głównego
bohatera. Jego prostolinijność, oddanie rodzinie i przyjaciołom, czy upór z
jakim walczył o sprawiedliwość i ukazanie prawdy sprawiają, że Ned Kelly budzi sympatię
czytelnika.
Jak
wspomniałam, książka została napisana w formie dziennika i muszę przyznać, że
czytając ją, naprawdę mamy wrażenie, że czytamy autentyczną relację głównego
bohatera. Tekst jest skierowany do jego córki, która dzięki niemu ma poznać
prawdę o ojcu. Brak interpunkcji na początku trochę mi przeszkadzał, jednak z
każdą kolejną stroną przyzwyczajałam się do stylu, w którym książka została
napisana. Jeżeli macie ochotę poznać historię jednego z najsławniejszych
bandytów Australii, a przy okazji lubicie książki, które łączą w sobie
opowieść o harcie ducha, przygodę i historie o ludziach wyjętych spod prawa, to ta
książka jest dla Was.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera.Tytuł: Prawdziwa historia Neda Kelly'ego
Autor: Peter Carey
Wydawnictwo: Wielka Litera, 2016
Strony: 464
Ocena: 4,5/6
Inne książki autora:
P. Carey, Oskar i Lucynda
P. Carey, Parrot i Olivier w Ameryce
Odkąd zobaczyłam ją w zapowiedziach, mam ją na swojej liście "must read" :) Ciekawa jestem, czy we mnie Ned również wzbudzi sympatię :)
OdpowiedzUsuńNie wydaje się złą powieścią - jestem jej bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPodobnej książki nigdy nie miałam okazji czytać, jestem totalnie zaskoczona. Tym bardziej, że zawsze łatwo przychodzi nam osądzać innych, a tu mamy sprawę przedstawioną oczami tej drugiej strony.
OdpowiedzUsuńJestem tej książki niezwykle ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńKolejna nieznana mi książka, za to kocham blogi książkowe! :) Bardzo ciekawa recenzja, lubię gdy bohaterowie w książce są mocno nakreśleni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia! :)
Chętnie poznam jak będę miała możliwość :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się forma dziennika. To dobrze, że dzięki temu książka jest bardziej autentyczna. Nie słyszałam wcześniej o tym tytule, ale skutecznie mnie zainteresowałaś. :-)
OdpowiedzUsuńZapisałam tytuł do foldera "Do przeczytania" ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy przetrawiłabym ten brak interpunkcji, ale treść jest bardzo obiecująca. Może się skuszę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca przekonana, ale nie mówię "nie" :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to może być ciekawa lektura ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytałabym tę książkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam historie oparte na faktach i z przyjemnością poznałabym tę postać nieco bliżej :)