Źródło |
W XVII-wiecznej Warszawie Laurenty Żmij,
muzyk królewskiej kapeli, snuje plany o otwarciu zajazdu. Jako młody chłopak
ożenił się z bogatą wdową, dzięki czemu jego życie mogło się odmienić. Jedyne,
co mogło mu przeszkodzić w zaznaniu pełni szczęścia to klątwa, która ciążyła
nad nim i jego rodem.
Warszawa, wiek XIX. Żmijewscy są
właścicielami hotelu Varsovie, który
zaczyna przynosić straty. Samobójstwo głowy rodziny tylko pogarsza sytuację, a
jedyną osobą, która wydaje się dbać o hotel jest Eleonora – panienka na
wydaniu, którą życie szybko wydobywa ze złotej klatki.
Rok 2016. Do warszawskiej kancelarii
wpływa zgłoszenie kobiety, która chce odzyskać rodziną nieruchomość, w której
mieścił się kiedyś hotel nazywany „Varsovie”.
„Hotel Varosvie. Klątwa lutnisty” to
pierwsza część sagi o rodzinie warszawskich hotelarzy. Napisana z niezwykłą
dbałością o szczegóły książka wciąga od pierwszych stron i przenosi nas do
dawnej Warszawy, która oczarowuje swoimi przemianami. Bez względu w jakich
czasach aktualnie się znajdujemy, czy to w XVII czy XIX wieku, autorka stara
się bardzo dokładnie oddać wygląd ówczesnego miasta i opisać problemy, z jakimi
musieli zmagać się dawni mieszkańcy dzisiejszej stolicy. Dlatego też, w książce
znajdziemy bardzo dużo opisów. Nie brak tutaj szczegółów kobiecych strojów, wystrojów
wnętrz, zwyczajów i wyglądu warszawskich ulic.
Muszę
przyznać, że najbardziej zainteresowały mnie XIX-wieczne losy rodziny
Żmijewskich. Piękne suknie, wieczory w teatrach, spacery po parkach, dorożki,
proszone obiady, konwenanse. Choć to
tylko jedna strona medalu. Z drugiej mamy skrajną nędze i biedę, rozpustę
i zepsucie w podejrzanych przybytkach i okrutną rzeczywistość, o której piękne
i bogate damy nie chcą słyszeć. Eleonora Żmijewska to bohaterka, która łączy te
dwa światy. Panienka z dobrego domu, której nie obce są piękne suknie i starożytne
dramaty, poświęca swój wolny czas na działalność dobroczynną i odwiedza biedne
rodziny, by przynieść im choć odrobinę pomocy. Jednocześnie musi zadbać o rodziną
spuściznę, choć to nie jest takie proste, jako mogłoby się wydawać.
Nie
znaczy to jednak, że rozdziały z Warszawą za czasów panowania Wazów są mniej
ciekawie. Wręcz przeciwnie i tutaj odnajdziemy wiele interesujących wątków oraz
bohaterów. Wytworny i milczący królewski muzyk, rezolutna i doświadczona przez
los Kalina, a to tego cały wachlarz postaci drugoplanowych z królewskim dworem
w tle. Trzeba przyznać, że i tutaj autorka wykazała się dużą znajomością
tematu, jeśli chodzi o stroje, potrawy i zwyczaje.
Jeżeli
lubicie sagi rodzinne, w których nie brak tajemnic z przeszłości, to „Hotel
Varsovie” będzie znakomitym wyborem. Miłość, zdrada, rodzinne waśnie i klątwy,
a do tego Warszawa z trzech różnych okresów. Sylwia Zientek potrafi zaciekawić
czytelnika i stworzyć pełnowymiarowe postacie. To zdecydowanie książka dla
tych, którzy lubią zagłębiać się w przeszłość i odkrywać rodzinne tajemnice. Ponadto,
jeśli lubicie spotykać na kartach książek historyczne postacie, to tutaj ich
nie zabraknie - Helena Modrzejewska, Henryk Sienkiewicz, Władysław IV Waza, czy
Anna Wazówna. Wybierzcie się zatem do hotelu Varsovie przy ulicy Długiej w
Warszawie i poznajcie zawiłe losy rodziny Żmijewskich.
Za egzemplarz książki dziękuję Grupie Wydawniczej
Foksal.
Tytuł:
Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty
Autor:
Sylwia Zientek
Wydawnictwo:
WAB, 2017
Strony:
608
Ocena:
5/6
Czytałam pierwszą część sagi i z niecierpliwością czekam na dalszą część.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze zachwyciła mnie okładka, a treść wydaje się być równie dobra :D Koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńZwykle nie czytam sag, ale jakoś mnie ta książka skusiła i ją ostatnio kupiłam :). Ta Warszawa na przełomie lat już sama w sobie interesująco brzmi. A i dużo osób mówi o dobrym wykonaniu.
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie czytałam żadnej sagi rodzinnej, być może zaopatrzę się w ,,Hotel Varsovie".
OdpowiedzUsuń